- A co pan Tomasz Buczek zrobi wtedy, jeżeli rząd faktycznie otworzyłby gospodarkę tak, jak na przykład on to widzi, nie mając żadnych wyliczeń na to? Gdyby doszło do gwałtownego wzrostu zakażeń i nie daj Bóg gwałtownego wzrostu liczby zgonów, wtedy też twierdziłby, że to wina rządu, czy wziąłby tę odpowiedzialność na siebie? - odpowiada Zbigniew Chmielowiec, poseł na Sejm RP.
ZOBACZ TAKŻE: Ulice miasta czeka przebudowa. Która będzie pierwsza?
Na terenie Kolbuszowej akcję "OtwieraMy" propaguje Tomasz Buczek, działacz Konfederacja. - Rząd tzw. Prawa i Sprawiedliwości postanowił uznaniowo wyłączyć pewne branże z możliwości prowadzenia normalnej formy działalności gospodarczej gwarantowanej Konstytucją - zaznaczył Tomasz Buczek. Jak nasz rozmówca tłumaczy, dokonano tego bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. - To on gwarantowałby przedsiębiorcom adekwatne rekompensaty za utraconą możliwość zarobkowania - wyjaśnia działacz.
- Czy poseł Chmielowiec zdaje sobie sprawę z dramatów kolbuszowskich przedsiębiorców? Czy zrobił cokolwiek, żeby w sejmie lobbować za interesem jego wyborców? Nie! Ale jemu pensja co miesiąc spływa, więc co go obchodzą jacyś przedsiębiorcy bez środków do życia? - pyta Tomasz Buczek, działacz Konfederacji, który zbiera podpisy mieszkańców chcących odblokować gospodarkę.
Chcą ustawy
Tomasz Buczek tłumaczy, że obecnie klub Konfederacji podejmuje działania w ramach akcji "OtwieraMy Gospodarkę". - Zbieramy podpisy pod projektem obywatelskiej ustawy antylockdownowej, która ma znieść panujące restrykcje zabijające naszych rodzimych małych przedsiębiorców - dodaje. Potrzeba 100 tys. podpisów. Jak nasz rozmówca zdradził, mieszkańcy Kolbuszowej ochoczo wpisują się na listę.
Napięcie rośnie
Sytuacja lokalnych biznesów jest bardzo trudna. - W Kolbuszowej trwają rozmowy z przedsiębiorcami, ponieważ kilku także za sprawą rządu Mateusza Morawieckiego ma fatalną sytuację finansową - zaznacza działacz Konfederacji. Jak nasz rozmówca informuje, lokalni przedsiębiorcy rozważają przystąpienie do akcji - Jeśli sytuacja się będzie przeciągać, a restrykcje nie zostaną zniesione, to i oni otworzą swoje biznesy pomimo rządowych zakazów - zaznacza nasz rozmówca. - Zakazów, które, jak orzekają już sądy, w wielu miejscach Polski są zakazami bezprawnymi - nadmienia mieszkaniec gminy Kolbuszowa. Nasz rozmówca również podkreśla, że obecne przepisy ustalone przez rząd wyłączają mnóstwo przedsiębiorców z możliwości ubiegania się o pomoc finansową. - Firmy, których miesięczne koszty działalności sięgają nieraz kilkunastu tysięcy złotych, mają zerowy przychód - zaznacza Tomasz Buczek.
Pomoc dla biznesu
- Obecnie trwa zrzutka organizowana przed kancelarię podatkową Sławomira Mentzena, jednego z liderów Konfederacji - informuje przedstawiciel klubu. Nasz rozmówca zaznaczył, że zebrano do tej pory 100 tys. zł. Jak działacz tłumaczy dalej, pieniądze te zostaną przekazane na pomoc prawną dla osób, które będą mieć ewentualne sprawy sądowe w związku z otwarciem biznesu.
Ponadto oferowane są także konsultacje dla przedsiębiorców, gdzie mogą oni uzyskać informację, jak otworzyć swój biznes z minimalnym ryzykiem kar administracyjnych.
- Dla przykładu, w powiecie krośnieńskim otwieramy w ten weekend Regionalny Browar Wojkówka - nadmienia działacz Konfederacji. Jak nasz rozmówca tłumaczy, właściciel produkuje piwo niepasteryzowane o krótkim terminie ważności. - Przez działania rządu i brak informacji na temat wprowadzenia lockdownu właściciel tego Browaru wylał kilka tysięcy litrów piwa, które się zepsuło, a na które nie miał zbytu - zaznacza nasz rozmówca. Jak mieszkaniec gminy Kolbuszowa dodaje, straty finansowe sięgnęły dziesiątek tysięcy złotych.
Zgodnie z rządem
Jakie jest zdanie kolbuszowskiego przedstawiciela rządu PiS w sprawie otwieranych mimo obostrzeń lokali? Zbigniew Chmielowiec, poseł na Sejm RP, zaznacza, że opiera się na zarządzeniach premiera. - Pan Tomasz Buczek może prowadzić takową akcję i nie ponosi żadnych odpowiedzialności, natomiast ja opieram się na tym, co mówi premier Mateusz Morawiecki i jego doradcy - zaznacza nasz rozmówca. Jak poseł dodaje, jeszcze w tym tygodniu zostanie ogłoszone kolejne złagodzenie obostrzeń. - Wierzę w stu procentach premierowi i temu, co robi - podkreśla.
Poseł Zbigniew Chmielowiec informuje również, że blisko 200 miliardów złotych trafiło do przedsiębiorców w różnych formach tarcz. - Nie ma tygodnia, żeby premier nie ogłosił nowego wsparcia dla przedsiębiorców i tak w dalszym ciągu będzie się działo - nadmienia przedstawiciel sejmu, dodając, że ostatnio premier Morawicki ogłosił, że postanowił przedłużyć program bezzwrotnych dotacji 5 tys. zł na jednoosobową działalność gospodarczą dla każdej mikro firmy, która została dotknięta spadkiem przychodów. Premier wspominał o tym podczas swojej ostatniej wizyty na Śląsku.
Poseł tłumaczy, że na chwilę obecną Polska jest na trzecim miejscu, jeśli chodzi o spadek PKB w skali Europy. - Chciałem podziękować przedsiębiorcom za ich zaangażowanie, ponieważ dzięki nim PKB w roku 2020 spadło tylko o 2,8 procenta - podkreśla nasz rozmówca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.