W ostatnich dniach sieć zalewają zdjęcia ze stacji paliw Orlen w całej Polsce. Na wielu dystrybutorach widoczna jest informacja o braku paliwa albo karteczka z napisem "awaria". Podobnie jest w Widełce. Tam nie można zatankować żadnego paliwa oprócz LPG. Jaki jest powód?
Bez paliwa przez kilka miesięcy
Na pylonach przy wjeździe i wyjeździe ze wspomnianej stacji nie są wyświetlane żadne ceny. Zaciekawieni zapytaliśmy pracowników stacji o powód. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że stacja przez najbliższe miesiące będzie przechodziła niemały remont. Chodzi o przebudowę zbiorników.
Taki widok można zastać na dystrybutorach w Widełce. Fot. K. Ząbczyk.
W tej sprawie wysłaliśmy również oficjalnego maila do biura prasowego Orlenu, w którym zapytaliśmy m.in. o to, jak długo potrwają prace, na czym polegają oraz czy klienci będą mieć przez ten czas jakikolwiek dostęp do paliwa. Na odpowiedź czekamy.
Aktualnie na Orlenie w Widełce można zatankować jedynie gaz. Jak udało nam się dowiedzieć, LPG będzie jednak dostępne tylko przez najbliższe kilka dni, a później dostawy zostaną wstrzymane. Jak sytuacja wygląda na innych stacjach Orlenu w gminie Kolbuszowa?
Przykładowo na stacji przy ul. Tarnobrzeskiej w Kolbuszowej Dolnej paliwo w większości jest dostępne. Brakuje aktualnie benzyny. Tam na dystrybutorach naklejono kartki z informacją o "awarii".
"Awaria" dystrybutora na stacji paliw w Kolbuszowej Dolnej. Fot. K. Ząbczyk.
Nowe "standardy" na stacjach
W miniony piątek w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o wprowadzeniu przez Orlen nowego "standardu oznaczania dystrybutorów" w przypadku braku określonego rodzaju paliwa. Informację tę udostępnił na serwisie X (dawniej Twitter) m.in. Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych.Dudek dołączył do swojego wpisu zrzut ekranu przedstawiającego treść maila, który został wysłany do stacji przez jedno z działów Orlenu. Zgodnie z nowym standardem, gdy brakuje konkretnego rodzaju paliwa, na dystrybutorach pojawi się komunikat o awarii pompy.
- Jeżeli brakuje wszystkich rodzajów paliw, wszystkie oznaczenia/naklejki paliwowe należy zakleić komunikatem formatu A4 z "Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia
- mogliśmy przeczytać w wiadomości.
W mailu zaznaczono również, że w takich sytuacjach nie należy używać czerwonych etykiet z informacją "chwilowy brak paliwa".
Kasprzyk: Nie kupujcie paliwa na zapas
Na TVN24 Biznes mogliśmy przeczytać wypowiedź przedstawicieli Orlenu, w której zapewniano, że koncern prowadzi bieżące dostawy paliw na swoje stacje, a firma posiada dostateczne ilości paliw, aby zaspokoić wymagania swoich klientów. Z kolei mail "wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji".
- W przypadku chwilowego wystąpienia braku jakiegokolwiek produktu, jest on niezwłocznie uzupełniany
- informowało biuro prasowe Orlenu na łamach TVN24.
W ostatnich dniach z komunikatem do kierowców zwracał się Adam Kasprzyk, dyrektor do spraw komunikacji korporacyjnej w Orlenie. Ten apelował "o niekupowanie paliwa na zapas, tak by umożliwić normalną pracę siłom logistycznym obsługującym stacje na co dzień".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.