Końcówka i początek nowego roku w gminie Kolbuszowa upływają pod znakiem rozmów na temat zmian, jakie spowoduje zaproponowana przez rząd i zatwierdzona już przez prezydenta reforma oświaty. Pewne jest jedno – nie we wszystkich placówkach będzie możliwość uruchomienia ośmioklasowych szkół podstawowych. O tym, jak ma wyglądać nowa sieć szkół podstawowych, po raz kolejny dyskutowali członkowie komisji oświaty we wtorek (10 stycznia). W rozmowach wzięli udział również Marek Opaliński, radny z Zarębek, Krzysztof Kluza, samorządowiec z Bukowca, Ireneusz Kogut, inspektor do spraw oświaty oraz Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej.
Demografia mówi za siebie
Zgodnie z przyjętą reformą, edukacja już od 1 września 2017 roku będzie przebiegać na nieco innych etapach. Pierwszym będzie nauczanie zintegrowane w klasach I – III. Następnie uczeń rozpocznie naukę w klasie IV i będzie ją kontynuował aż do klasy VIII. Już od tego roku rozpocznie się wygaszanie gimnazjów. Uczeń, który w czerwcu 2017 roku skończy klasę szóstą, we wrześniu będzie kontynuował naukę w klasie VII. Likwidacja gimnazjów oznacza jednak, że w szkołach prowadzonych przez gminę zmniejszy się liczba uczniów. – W momencie kiedy gimnazjów nie będzie, to będziemy mieć młodzież w naszych szkołach o jeden rok krócej – zauważył burmistrz. – Na dzień dzisiejszy mamy w naszych szkołach jeszcze powyżej dwóch tysięcy uczniów. W momencie kiedy zostanie zrealizowana reforma, czyli w 2019 roku, ta liczba, według prognoz, zmniejszy się aż o 500 – dodał włodarz gminy.
Więcej w 3 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie