reklama

Będzie jeszcze trudniej

Opublikowano:
Autor:

Będzie jeszcze trudniej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIDobrze, że zimny prysznic spotkał nas w Pucharze Polski, a nie w lidze – mówi Rafał Leśniowski, trener Sokoła Kolbuszowa Dolna.

Wygraliście z mocną Lechią. Teraz powinno być nieco lżej.
- Mecz meczowi nie jest równy. Każdy tydzień, każda kolejka przynosi nowe wyzwania i starcia z Bielowami czy z Przecławiem nie będą słabsze niż mecz z Lechią. Trzeba szukać sposobu na tych, co są niżej w tabeli, bo oni potrafią postawić mocne zasieki obronne, a nie gra się wygodnie z kimś, kto się tylko broni. Na pewno zwycięstwo z Lechią dodało chłopakom wiary. Jeśli będziemy podchodzić do swoich obowiązków tak, jak teraz to będzie dobrze. Jesteśmy na dobrej drodze, by wypracować sobie fajną pozycję wyjściową przed rundą wiosenną.
 
W Sędziszowie wszystko wyszło tak, jak pan planował?
- Z premedytacją ustawiłem zespół nieco cofnięty. Miałem pomysł na ten mecz i udało się go zrealizować. Zagraliśmy solidnie taktycznie, odpowiedzialnie w defensywie. Cieszy zero z tyłu, stwarzaliśmy sytuacje, byliśmy kolektywem. Jest się z czego cieszyć. Obawiałem się Lechii, ale sprawdziło się to, co mówiłem tydzień temu. Piłkarsko Stal II Mielec jest bardzo mocna i remis z takim przeciwnikiem trzeba doceniać. Chłopcy z Mielca piłkarsko przewyższają Lechię. Walcząc z nami, byli mocno skoncentrowali, zagrali na maksimum. Mogłem obawiać dużego boiska, na którym Lechia czuje się bardzo swobodnie. Wiedziałem, że dla gospodarzy nie odstawią nogi i widać było ogromną determinację rywala. Na szczęście my umieliśmy realizować swoje założenia.
 
Znowu udało się wam szybko zdobyć gola.
- Trafienie Briana była efektowne i cała akcja była godna uwagi. Szkoda, że w końcówce puściły nerwy. Chłopakom z obu stron trzeba powiedzieć: "tak się nie robi". Niepotrzebne przepychanki, kartki.
 
Pozostaje wam do ujarzmienia mocna Victoria Czermin.
- Liczę się z tym, że kolejne zespoły będą jeszcze bardziej konsekwentne. Każdy chce urwać punkty liderowi. Będzie nam jeszcze trudniej punktować w kolejnych spotkaniach, bo kolejni rywale będą coraz mocniej nam przeszkadzać. Co na to poradzić? Koncentracja, mobilizacja i walka o 3 punkty, bo interesują nas kolejne zwycięstwa.
 
Odpadliście już z rozgrywek Pucharu Polski. Jest czego żałować?
- To był zimny prysznic. Prowadząc 2:0, poczuliśmy się chyba za pewnie i Czarni nas skarcili (2:2 i przegrana w karnych – przyp. red.). To była dla nas ważna pobudka, ostrzeżenie. Nie rozpamiętujemy jednak tej straty, bo patrząc na to, że w środy wielu chłopaków ma problem ze zwolnieniem się z pracy, to nie ma czego rozpaczać. Najważniejszy cel to liga. Na ten moment nie stać nas na granie co trzy dni. Nie mamy aż tak szerokiej kadry. Teraz doszło nam kilka urazów. Skupiamy się na ligowych rozgrywkach. Cieszy mnie to, że dostaliśmy kubeł zimnej wody bez przykrych konsekwencji, właśnie w pucharze, czyli bez straty ważnych punktów.
 
Zimą Sokół będzie się wzmacniał?
- Będziemy o tym dyskutować. Na pewno będziemy się rozglądać za nowymi chłopakami. Daleko nie chcę wybiegać, nie wiem jeszcze na jakie pozycje. Zobaczymy, jak będzie wyglądać nasza sytuacja w zimowej przerwie. Wstępnie coś tam się rozglądałem, ale nie chce mówić o tym, czy potrzebujemy ofensywnych czy defensywnych graczy. Na razie koncentrujemy się na szczęśliwym zakończeniu tej rundy.
 
Ma pan ambitnych ludzi na ławce rezerwowych.
- Jest mocna rywalizacja o miejsce w składzie, ale jest też dobra atmosfera w zespole. Ci, którzy mniej grają, być może myślą o zmianie barw klubowych, ale damy radę. W razie potrzeby będziemy uzupełniać kadrę. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE