Ostatnia doba dla kolbuszowskich służb ratunkowych upłynęła dość spokojnie. Obyło się bez poważnych zdarzeń drogowych. Warunki ciągle są trudne. Mimo że alerty pogodowe dla Podkarpacia wygasły, nie powinniśmy tracić czujności.
Dyżurny kolbuszowskiej straży pożarnej poinformował w rozmowie z nami, że w powiecie było bardzo spokojnie. Do niedzieli do godz. 9:20 strażacy tylko raz usuwali drzewo, które pod naporem śniegu zostało powalone na drogę gminną w Kolbuszowej Górnej, całkowicie tarasując przejazd. Było to o godz. 1:33 w nocy, 3 grudnia.
Jak wygląda sytuacja na Podkarpaciu? Mundurowi 82 razy wyjeżdżali od wczoraj do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu. Podkarpaccy strażacy najwięcej interwencji odnotowali w powiatach: przemyskim, jarosławskim, bieszczadzkim. Nikt nie został ranny.
- Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów, gałęzi oraz drzew, które runęły pod naporem ciężkiego śniegu na ulice, chodniki i linie energetyczne
- mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
O ostrożność apelują kolbuszowscy policjanci. - Gdy jezdnie są śliskie, zalega na nich błoto pośniegowe, kierowcy powinni stosować zasadę - wolniej, znaczy bezpieczniej - podkreśla nadkom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik prasowy KPP w Kolbuszowej. Z kolei strażacy przypominają o usuwaniu z dachu budynków zalegającego śniegu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.