Sceny jak z gry Need For Speed lub GTA rozegrały się w niedzielę tuż przed godz. 21 w Stalowej Woli. Funkcjonariusze z drogówki otrzymali zgłoszenie dotyczące samochodu Audi A4, który poruszał się pod prąd na ulicy Komisji Edukacji Narodowej. Mundurowi jeszcze nie wiedzieli, że czeka ich pościg.
Ten mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna prowadzący Audi kontynuował ucieczkę przez miasto. Sytuacja została szybko zgłoszona do centrali policji, skąd wydano polecenia do innych jednostek o dołączeniu do pościgu. W trakcie ucieczki po ulicach Stalowej Woli, uciekinier spowodował szereg wykroczeń, w tym uszkodził dwa radiowozy, zanim został ostatecznie zatrzymany na skrzyżowaniu ulic Energetyków i Wąskiej.
Ku zaskoczeniu policjantów, 30-latek był trzeźwy i posiadał ważne prawo jazdy. Przeprowadzono u niego badanie krwi w kierunku obecności substancji psychoaktywnych. Mężczyzna, który podjął się tak ryzykownej ucieczki, został zatrzymany i osadzony w areszcie. Teraz oczekuje na postawienie mu zarzutów i dalsze decyzje sądu. Twierdził, że jego motywacją była chęć doświadczenia emocji podobnych do tych z gier komputerowych. Grozi mu teraz kara do 5 lat więzienia.
Policjanci przypominają, że każdy kierowca, który celowo nie zatrzymuje się na sygnał policji, ryzykując inicjację pościgu, może zostać oskarżony o przestępstwo z możliwą karą do 5 lat pozbawienia wolności. W takich przypadkach sąd może również zdecydować o nałożeniu zakazu prowadzenia pojazdów na okres do 15 lat.