reklama

- Jesienią było dobrze, ale mamy nad czym pracować - ocenia rundę jesienną Bogusław Cieśla

Opublikowano:
Autor:

- Jesienią było dobrze, ale mamy nad czym pracować - ocenia rundę jesienną Bogusław Cieśla - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCITrener Kolbuszowianki, wicelidera rozgrywek kolbuszowskiej B klasy podkreśla, że może być lepiej.

KKS walczy o powrót do poważnej piłki. Szkoli młodzież, ale bardzo ważnym krokiem w realizacji jego planów jest również awans do wyższej ligi dorosłej drużyny. Prawdopodobnie A klasa to jest szczyt marzeń działaczy i trenerów Kolbuszowianki, ale najpierw trzeba się skupić na awansie do tej ligi.

Już w poprzednim sezonie zespół z Kolbuszowej wydawał się pewniakiem do awansu, ale jednak przez słaby początek rundy rewanżowej stracił ważne miejsce na rzecz Raniżovii. – Nie chcemy teraz zmarnować szansy na awans – podkreśla Cieśla. – Nie mogę narzekać na jesienną zdobycz, ale coś jeszcze można doszlifować i grać lepiej – przyznaje popularny "Jeżol".

Zadanie przed Kolbuszowianką nie jest proste, bo po rundzie z drużyny odchodzi Brian Dziedzic (powrót do Sokoła Kolbuszowa Dolna), jeden z najszybszych zawodników w regionie. Brian może w pierwszych meczach nie zachwycał, ale gdy wkomponował się w zespół, to był zdecydowanie najgroźniejszym żądłem KKS-u. – Trudno będzie go zastąpić. Nie sposób znaleźć kogoś podobnego, będziemy musieli coś zmienić w sposobie grania – opisuje Cieśla. 

Prawdopodobnie do drużyny wróci bramkarz Mateusz Kozioł, ostatnio zawodnik Sokoła. W tym roku walka o dwa miejsca premiowane awansem najprawdopodobniej rozegra się pomiędzy trzema zespołami. Siedlance (30 punktów) i Kolbuszowiance (28 punktów) po piętach depcze Huragan Przedbórz (24 oczka). – Każda z tych drużyn ma swoje aspiracje i każda ma potencjał. Wiemy też, że ktoś z tej trójki będzie musiał pozostać w B klasie – mówi Cieśla. Wychowanek kolbuszowskiej drużyny ma prawo czuć pewien niedosyt po porażce w wyjazdowym meczu z Florianem Ostrowy Tuszowskie (w Trzęsówce).

– Ten mecz był dla nas pechowy. Na samym początku dostaliśmy czerwoną kartkę i jakoś nam się nie układało tak do ostatniego gwizdka. Można powiedzieć, że nic się nie stało, że to tylko wypadek przy pracy, ale jednak szkoda tych punktów. Powiedziałbym, że jesteśmy zadowoleni, gdyby udało się w tamtym meczu zapunktować – zaznaczał "Jeżol". Walka o awans może toczyć się do ostatnich kolejek. – Będzie gorąco. My już w pierwszej kolejce jedziemy do Siedlanki, gdzie będzie nam bardzo ciężko zapunktować – podkreśla Cieśla.

Kolbuszowianie nieźle radzili sobie w ofensywie. Zdobyli w sumie 40 goli. Jeśli przechodzimy do tematu zimowych wzmocnień, to w KKS-ie przydałby się solidny obrońca. – W grze defensywnej widzę deficyty – przyznaje opiekun Kolbuszowianki. Szkoleniowiec KKS-u nie miał prawa narzekać na zaangażowanie swoich zawodników w treningi. To przekładało się na to, że kolbuszowianom raczej nie brakowało sił. Najlepiej świadczy o tym końcówka meczu z Huraganem i gol zdobyty chwilę przed końcowym gwizdkiem sędziego. – Zespół dobrze funkcjonował – podsumowuje Cieśla, który jest spokojny o zaangażowanie swoich podopiecznych. – Poważne przygotowania rozpoczniemy w połowie stycznia – zapowiada Cieśla.

Plan sparingów

Trener Kolbuszowianki, Bogusław Cieśla, przygotował już plan gier kontrolnych przed startem rundy rewanżowej. Pierwszym rywalem KKS-u będzie Progres Kawęczyn (16 lutego). Kolejnym przeciwnikiem będzie Sokół Krzywa (23 lutego). KKS ma wolne 1 marca. 8 marca ma spotkać się z Huciną, a 14 marca z Tempem Cmolas. Jeśli mielecka A klasa nie ruszy 22 marca, to wtedy Kolbuszowianka powalczy z rezerwami Sokoła Kolbuszowa Dolna.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE