reklama

Przyjechał sprawdzić poziom wody w studni. Czytelniczka: Czy to nie jest oszustwo na kolejną metodę?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Czytelniczka

Przyjechał sprawdzić poziom wody w studni. Czytelniczka: Czy to nie jest oszustwo na kolejną metodę? - Zdjęcie główne

Mężczyzna chciał sprawdzić poziom wody w studni. | foto Czytelniczka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SYGNAŁY CZYTELNIKÓW - Chciałabym nagłośnić pewną sprawę, ponieważ nie wiem, czy to nie jest oszustwo na kolejną metodę - napisała mieszkanka Nowej Wsi (gmina Kolbuszowa). Kobieta poinformowała o mężczyźnie, który chciał sprawdzić poziom wody w studni na prywatnej posesji. Sprawą zajęła się policja.
reklama

Sytuacja miała miejsce we wtorek (12 października). Tego samego dnia mieszkanka Nowej Wsi zgłosiła się do Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej. 

- Była ona zaniepokojona wizytą nieznanego mężczyzny, który pojawił się na jej posesji, informując, że chce sprawdzić poziom wody w studni. Kiedy kobieta zapytała go o dane i nazwę firmy, mężczyzna miał opuścić posesję, co wzbudziło jej podejrzenie

- mówi Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.

- Z relacji kobiety nie wynika, aby doszło do popełnienia czynu zabronionego w związku z przedmiotową sytuacją, niemniej jednak policjanci weryfikują przekazane informacje

- dodaje oficer prasowy.

O tym jak przebiegała rozmowa z mężczyzną, opowiedziała nam mieszkanka Nowe Wsi. Przyjechał on pod jej dom samochodem z łódzką rejestracją. Wyjaśnił, że chce sprawdzić poziom wody w studni, ponieważ niedaleko będzie budowana autostrada. Kobieta poprosiła go o przedstawienie dokumentu, który miał potwierdzić, że takie działania są realizowane na terenie gminy. 

- Wtedy ten mężczyzna się zdenerwował i powiedział, że skoro to taki problem, żeby zaglądnąć do studni, to nie ma sensu rozmawiać. Później po prostu odjechał 

- relacjonowała mieszkanka sołectwa w gminie Kolbuszowa.

Grażyna Maziarz, sołtys Nowej Wsi, w rozmowie z nami przyznała, że miała tylko jeden sygnał, że taka sytuacja miała miejsce. Szefowa sołectwa nie została też uprzedzona też, że ktokolwiek może jeździć po wsi i sprawdzać poziom wody w studni. 

- Gdyby tak było, na pewno takie ogłoszenie bym podała do wiadomości mieszkańców

- mówi sołtys Maziarz. 

Kim mógł być mężczyzna, który przyjechał pod dom naszej Czytelniczki. Bartosz Wysocki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowej i Autostrad oddział w Rzeszowie, przyznaje, że mógł to być pracownik firmy projektującej przebieg dużej obwodnicy Kolbuszowej. 

- Projektanci mają za zadanie m.in. monitorować poziom wody w studniach

- wyjaśnia Bartosz Wysocki i dodaje, że osoby te zostaną uczulone, aby wyjaśniali dokładnie, w jakim celu się zjawili oraz wylegitymowali się, kim są. 

Kolbuszowska policja jednocześnie  apelujemy o ostrożność w kontaktach z osobami nieznajomymi, które odwiedzają nasze domy pod pretekstem różnego rodzaju usług.

- W przypadku wątpliwości w tego typu sytuacjach, zadzwońmy na nr 112 - mówi Jolanta Skubisz-Tęcza. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama