reklama
reklama

Sportowe emocje i rekordowa frekwencja na LoveLas 2024 [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sportowe emocje i rekordowa frekwencja na LoveLas 2024 [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
117
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SPORTMalownicze ścieżki Puszczy Sandomierskiej ponownie stały się areną zmagań biegaczy z całej Polski. W dniach 22-23 listopada odbyła się kolejna edycja LoveLas– wyjątkowego wydarzenia biegowego, które w tym roku przyciągnęło rekordową liczbę uczestników. Rywalizacja odbyła się na czterech dystansach, od 10 km po wymagający ultramaraton na 100 km. Nie zabrakło emocji, sportowej walki i niezapomnianych wspomnień, które już dziś zapowiadają sukces kolejnych edycji.
reklama

LoveLas rozpoczął się w piątek o godzinie 23:00 startem najdłuższego dystansu – „Seta z LoveLasem”, czyli ultramaratonu na 100 km. Biegacze wyruszyli w nocną trasę, zmierzyli się z chłodnym, listopadowym powietrzem i własnymi ograniczeniami. Sobota to kontynuacja sportowych zmagań – od wczesnych godzin porannych ruszały kolejne biegi: Bardzo LoveLas (50 km), LoveLas (25 km) oraz Dycha Van Berde i Jaśnie Pana Nordic Dyszka (obie na dystansie 10 km, z czego jedna dla miłośników nordic walking). Różnorodność tras i dystansów sprawiła, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie – zarówno początkujący biegacze, jak i doświadczeni ultramaratończycy.

 

reklama

 

Rekordowa frekwencja i wysoka jakość organizacji

W tym roku LoveLas mógł pochwalić się rekordową liczbą uczestników, co potwierdza rosnącą popularność tej imprezy. Na trasach panowała wspaniała atmosfera, którą tworzyli zarówno zawodnicy, jak i liczni kibice. Organizatorzy zadbali o każdy detal – oznaczenia tras, punkty żywieniowe, a także opiekę nad biegaczami. W efekcie impreza zbierała pochwały od uczestników, co szczególnie cieszy Ryszarda Kętrzyńskiego ze stowarzyszenia Zabiegani Mielec, które odpowiada za organizację wydarzenia.

– To była wyjątkowa edycja, zarówno pod względem liczby zawodników, jak i jakości organizacji. Cieszy nas, że praktycznie nikt nie miał problemu z oznaczeniami tras, a zawodnicy czuli się doskonale zaopiekowani – powiedział Kętrzyński. – Oczywiście zawsze znajdą się drobne rzeczy do poprawy, ale najważniejsze, że widzimy je my, a zawodnicy mogą skupić się wyłącznie na biegu i czerpać z tego radość – dodał.

reklama

W tym roku szczególnie dopisały warunki pogodowe. Choć listopadowy chłód dawał się we znaki, biegacze doceniali lekkie mroźne powietrze, które idealnie sprzyjało wysiłkowi. – W lesie pogoda była po prostu rewelacyjna. Zawodnicy mówili nam, że takie warunki pozwalały biegać długo i komfortowo. To naprawdę robi różnicę, szczególnie na dłuższych dystansach – podkreślił Kętrzyński.

Rywalizacja na najwyższym poziomie

Każdy z dystansów dostarczył kibicom wielu emocji. Ultramaraton na 100 km okazał się szczególnym wyzwaniem, ale wielu uczestników pokonało go w rewelacyjnym stylu. Na dystansach 50 i 25 km rywalizacja była równie zacięta, a krótsze biegi, w tym Dycha Van Berde, zgromadziły wielu amatorów biegania, którzy chcieli spróbować swoich sił w lesie.

reklama

– Niektóre historie zawodników były naprawdę poruszające. Były osoby, dla których to był pierwszy taki start w życiu, i choć nie wszystkim udało się ukończyć bieg w całości, to każdy walczył do końca – powiedział Kętrzyński. – Jednym z uczestników był debiutant, który mimo zejścia z trasy na 74. kilometrze, już zapowiada, że wróci za rok na pełne 100 km. Takie postawy naprawdę budują ducha tej imprezy – dodał.

Sukces, który trwa przez cały rok

Organizacja Lovelasa to długofalowy proces, który trwa wiele miesięcy. Jak przyznają organizatorzy, sukces wydarzenia to nie tylko wynik intensywnej pracy tuż przed biegiem, ale również całorocznej promocji i zaangażowania społeczności biegowej.

– Przez cały rok pokazujemy się na innych imprezach, wspieramy biegaczy i budujemy relacje. To sprawia, że jesteśmy rozpoznawalni w całej Polsce – powiedział Kętrzyński. – Uczestniczymy w wydarzeniach partnerskich, organizujemy własne inicjatywy, jak charytatywny bieg w Czarnej, a także reprezentujemy Mielec na dużych imprezach, takich jak Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich. To buduje naszą pozycję i sprawia, że ludzie chcą do nas wracać – dodał.

reklama

Plany na przyszłość

LoveLas 2024 to nie tylko wyjątkowe sportowe wydarzenie, ale również okazja do nauki i dalszego rozwoju. Organizatorzy zapowiedzieli już, że będą pracować nad kolejnymi edycjami, wykorzystując wnioski z tegorocznego wydarzenia. – Naszym celem jest, aby za rok było jeszcze lepiej. Dziękujemy wszystkim uczestnikom, wolontariuszom, sponsorom i kibicom za wsparcie. Bez was ta impreza nie byłaby możliwa – podsumował Kętrzyński.

LoveLas to wydarzenie, które łączy sportowe wyzwania z atmosferą wspólnoty i miłości do natury. Już dziś można być pewnym, że kolejna edycja ponownie zgromadzi biegaczy z całej Polski na trasach Puszczy Sandomierskiej. Do zobaczenia za rok!

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama