Na inaugurację piłkarskiej wiosny do Kolbuszowej (spotkanie rozegrane zostało na stadionie przy ulicy Wolskiej - dodaje autor) przyjechał lider czwartej ligi - Karpaty Krosno. Sokół Kolbuszowa Dolna nie miał zatem łatwego zadania.
Zwłaszcza, że spotkanie rozgrywano w bardzo trudnych warunkach. Porywisty wiatr, grząska i śliska murawa, a na dodatek opady śniegu. W niektórych momentach było więcej przypadku niż składnych akcji. Goście z Krosna już w 5. minucie spotkania objęli prowadzenie. Damian Baran został sfaulowany przez jednego z obrońców Sokoła i sędzia Arkadiusz Tomasiewicz wskazał "na wapno". Rzut karny pewnie wykonał Michał Stasz, który pokonał Kacpra Piechotę. Szymon Dziadosz w 66. minucie wykorzystał kontrę i Karpaty prowadziły już 2:0. Pech chciał, że stało się to w momencie, kiedy to Sokół prowadził grę i miał okazję do wyrównania. W 80. minucie Patryk Tetlak pokonał własnego bramkarza. Więcej goli już nie padło.
SOKÓŁ KOLBUSZOWA DOLNA - KARPATY KROSNO 0:3 (0:1)
Bramki:
0:1 - Michał Stasz - 5' z karnego
0:2 - Szymon Dziadosz 66'
0:3 - Patryk Tetlak 80' - samobójczy
Sokół: Piechota – Bożek żk (53 Skowron), Kumorek, Drelich, Tetlak żk, M. Mazurek (75 Lorec) – Aab żk, Mokrzycki (72 Misiak żk), Kołacz, Skupiński – Szczurek.
Karpaty: Krawczyk – Stasz, Gul, Duda, Baran – Jędryas żk (53 Kloc żk), Radulj żk (69 Wajs), Król – Kobak (78 Głód), Dziadosz, Gawle.
Sędziował: Arkadiusz Tomasiewicz z Dębicy.
W następnej serii spotkań podopieczni Sebastiana Ryguły zagrają w Nowotańcu z miejscowym Cosmosem.
Zobacz całe spotkanie:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.