Sprinterka UKS Tiki-Taka Kolbuszowa Magdalena Niemczyk w połowie lutego zdobyła srebrny medal Halowych Mistrzostw Polski w biegu na dystansie 200 metrów. 20-letnia podopieczna Bogdana Karkuta opuściła Toruń z radosną miną. - Dwa młodzieżowe medale i ten srebrny, najważniejszy, pierwszy seniorski w historii kolbuszowskiej lekkiej atletyki - komentował na gorąco Bogdan Karkut, trener zawodniczki. Po krótkim odpoczynku mieliśmy okazję spotkać się z Magdą i porozmawiać o ostatnich sukcesach.
Dalszy ciąg artykułu pod oknem podcastu.
Autor muzyki użytej do podcastu: Daddy_s_Music, źródło: Pixabay.com
Te medale i dobre czasowo biegi są budujące, bo sprinterka zalicza dopiero pierwszy sezon seniorskiego biegania. - Nie jest łatwo. Sama myślałam, że będzie to nieco łatwiejsze. Byłam przyzwyczajona do biegania młodzieżowego, a tutaj nagle mam obok siebie takie rywalki, jak choćby Ewa Swoboda - mówi nam Magdalena Niemczyk. - Bardziej zaczynałam się spinać i nie jestem z niektórych biegów zadowolona. Trzeba jednak zbierać doświadczenie, które potem będzie procentować.
- Wiedziałam, że na 200 metrów będę mocniejsza, bo jednak od dwóch lat lepiej wychodzi mi ściganie na tym dystansie. Choć ten sezon zimowy rozpoczęłam od wyniku 7,29 na 60 metrów i to już było coś. Myślałam, że uda mi się go jeszcze poprawić i miałam cichą nadzieję na minimum na mistrzostwa Europy. Potem jednak spadła szybkość, a wytrzymałość została - dodaje nasza rozmówczyni.
Praca i jeszcze raz praca
Teraz Magdalena jest już po krótkim odpoczynku i pracuje nad swoją formą na sezon letni. Za kilka dni czeka ją obóz przygotowawczy na Teneryfie. - Potem powrót do domu i treningi w Kolbuszowej i kolejny obóz poza granicami Polski - wskazuje 20-latka. Na horyzoncie są ważne zawody - Mistrzostwa Europy U23 w Espoo w Finlandii, a tam Magda chce powalczyć o medal. Do tego jeszcze trzeba dołożyć mistrzostwa kraju, a także szansę na to, aby dostać się do seniorskiej sztafety 4x100 metrów.- Wydaje mi się, że w lecie jestem w stanie wybiegać wynik 23,00, a to może dać medal - komentuje.
Od piłki nożnej po sprint
W rozmowie z naszym portalem Magdalena wspomina swoje początki z bieganiem i UKS Tiki-Taka Kolbuszowa.- Nie no sprint tak naprawdę nie jest łatwy. Żeby wyszedł idealny bieg to musi się wszystko zgrać od początku do mety. Ważne jest wyjście z bloków, kto jaką ma reakcję, jak szybko z nich wyjdzie, jak się wyprostuje - dodaje Magda. - Moja przygoda ze sportem rozpoczęła się w szkole podstawowej od zajęć pozalekcyjnych prowadzonych przez pana Marka Kreta z Kolbuszowej Górnej. Pamiętam, że robiliśmy trening pod piłkę nożną i pan Marek powiedział, że jestem szybka i czy nie chce spróbować swoich sił w bieganiu. Dostałam telefon do obecnego trenera Bogdana Karkuta. Zadzwoniłam i zapytałam, czy mogę przyjść.
- Na treningi dojeżdżałam rowerem z Kolbuszowej Górnej i na początku nie spodobało mi się, było ciężko, gorąco. Przestałam chodzić i po dwóch miesiącach przypomniałam sobie, że może jeszcze raz spróbuję. Biegałam trening wytrzymałościowy na 200 metrów i trener uznał, że pobiega obok mnie. Okazało się, że jestem szybka - mówi Magda Niemczyk.
W naszym podcaście więcej o sporcie, odpoczynku, tajemnicach sprintu i czy jest szansa na bieganie na dystansie 400 metrów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.