reklama

Piłka nożna. Obiecujący początek Sokoła

Opublikowano:
Autor:

Piłka nożna. Obiecujący początek Sokoła - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORTSiedem punktów w pierwszych czterech meczach wywalczyli zawodnicy Sokoła Kolbuszowa Dolna. Powinno być 9, ale i tak, dotychczasowy dorobek i przede wszystkim grę można nazwać obiecującymi.

Sokół w ostatniej kolejce podejmował na własnym boisku Igloopol Dębica. Zespół Waldemara Mazurka przystępował do tego starcia z chęcią rehabilitacji za przegraną w Boguchwale i stracone zwycięstwo z Czarnymi Jasło. Kluczem do zgarnięcia cennych punktów był świetny początek meczu.

Już w drugiej minucie meczu długim podaniem, z własnego pola karnego, Kamila Aaba uruchomił Bartek Darłak, wieloletni gracz Igloopolu. "Aabek" poradził sobie z jednym z rywali, oddał piłkę do Bartka Miazgi i popędził w stronę bramki przeciwnika. Miazga wyłożył koledze piłkę w pole karne, a szybkiemu napastnikowi Sokoła pozostało jedynie skierować piłkę obok bramkarza dębickiej drużyny. Na drugiego gola kibice poczekali ponad godzinę. Do siatki trafił jednak Brian Dziedzic. 

Szybko ofensywny zawodnik nie potrzebował pomocy żadnego z kolegów. Sam pobiegł na bramkę przeciwnika, zwiódł jednego z obrońców (na "zamach") i przymierzył obok bramkarza. – Wynik i punkty nas bardzo cieszą. Tym bardziej że trzeba było to zwycięstwo wydrzeć, przeciwnik ma spory potencjał. My jednak nie daliśmy się zaskoczyć – cieszył się trener Sokoła, Waldemar Mazurek. Parę razy wykazać się musiał bramkarz Sokoła – Kamil Mazurek. Miał kilka interwencji po stałych fragmentach gry i po uderzeniach z dystansu przeciwnika. – Wybronił efektowne uderzenie z prawie 30 metrów Olka Drobota. Igloopol miał w swoich szeregach groźnych zawodników. Nieprzypadkowo do tej pory miał już na koncie 7 punktów. Pokonaliśmy zespół, który będzie w czołówce ligi – ocenia Mazurek. 

Obecnie kolbuszowski zespół jest w upragnionej strefie ośmiu najlepszych zespołów rozgrywek. – Nasz obecny dorobek jest niezły, choć mógł być lepszy. Naturalnie mam na myśli mecz z Czarnymi Jasło. Po dobrej pierwszej połowie, w drugiej nie istnieliśmy. W Boguchwale goniliśmy w drugiej połowie, ale Izolator mądrze się bronił – wspomina Mazurek.

Sokół ma dużo więcej punktów niż po czterech kolejkach w poprzednim sezonie. – Wtedy mieliśmy bodajże na koncie tylko remis. Teraz może mieliśmy łaskawszy terminarz, ale też nasz cały zespół poszedł do przodu – ocenia trener Sokoła. 

To był dopiero pierwszy mecz naszej ekipy na boisku w Kolbuszowej Dolnej. Pierwszy, w roli gospodarza, Sokół rozegrał na nowym obiekcie przy ulicy Wolskiej. – Zawodnikom bardziej pasuje teraz nowe boisko na Wolskiej. Tam jest po prostu "dywan" – przyznaje Mazurek. Szkoleniowca Sokoła cieszy rywalizacja o miejsce w składzie i lepsza forma Kamila Aaba. – Parę tygodni trochę narzekał, bo miał ciężką, fizyczną pracę. Teraz przymierza się do zmiany zawodu, był trochę na wolnym i widać u niego świeżość – cieszy się trener Sokoła. W meczu z "Morsami" zabrakło Andrzeja Skowrona (wyjazd), a ze względu na drobny uraz w pierwszym składzie nie wyszedł Bartek Darłak. Przed naszym zespołem dwa trudne wyjazdy do ekip ze wschodu Podkarpacia. 

W środę Sokół powalczy w Jarosławiu, a kilka dni później w Przeworsku. Zadanie jest niełatwe, bo z kontuzją łydki zmaga się obrońca Bartek Darłak. Dodatkowo staw skokowy podkręcił (lub skręcił) pomocnik Mateusz Prokop. – Bartek swój problem już zgłaszał przed meczem z Igloopolem, ale dał radę walczyć przez ponad 60 minut – przyznaje Mazurek. Sokół w tym sezonie ma kim straszyć w ofensywie. Dobrze wygląda współpraca między Miazgą, Aabem i Kołaczem, a swoich atutów nie zatracił obecnie najlepszy snajper Sokoła – Brian Dziedzic (5 goli w 4 meczach).  

Podbudowani lepszą grą są sami zawodnicy. Kapitan Sokoła, Łukasz Gorzelany, nie boi stawiać przed zespołem nowych wymagań. – Myślę, że w tej lidze jesteśmy w stanie powalczyć z każdym rywalem o trzy punkty. Chciałoby się pójść za ciosem i wygrać dwa najbliższe mecze, chociaż czterema punktami z dwóch wyjazdów też bym nie pogardził – mówi obecnie prawy obrońca Sokoła. - Wydaje mi się, że zespół jest mocniejszy niż rok temu. Na pewno naszą siłą jest wyrówna kadra. Każdy, kto w danej chwili siedzi na ławce, równie dobrze mógłby grać  w pierwsze "jedenastce" – ocenia Łukasz Gorzelany. Jako obrońcę cieszy go szczególnie brak straconej bramki w meczu z rywalem z Dębicy. - Mecz z Igloopolem ustawiła szybko zdobyta bramka, chociaż w pierwszej połowie oni jakoś nie za bardzo rzucili się do odrabiania strat. W drugiej nas troszkę przycisnęli. Siłą rzeczy musieli się odkryć, a nam to pozwoliło ich kontrować – podsumował Łukasz Gorzelany.

 

 

 

Tak było w 4. kolejce (8/9 sierpnia)

Sokół Kolbuszowa Dolna – Igloopol Dębica 2:0 (1:0) Bramki: Aab 2, B. Dziedzic 79.

 

Sokół: Mazurek – Gorzelany, Darłak (50 B. Karkut), Ilnicki, Szkolnik – K. Wilk (46 B. Dziedzic), Kołacz, Prokop (90 Mokrzycki), K. Dziedzic (65 Szalony) – Miazga (75 Korab) – Aab (85 Adranowicz).

 

POZOSTAŁE WYNIKI: Orzeł Przeworsk – JKS Jarosław 0:2, Stal II Mielec – Izolator Boguchwała 0:2, Karpaty – Czarni przełożono, Głogovia – Stal II Stalowa Wola 5:0, Start Pruchnik – Błękitni Ropczyce 1:3, Lechia Sędziszów – Polonia Przemyśl 2:0, Partyzant Targowiska – Legion Pilzno 2:0, Ekoball Sanok – Resovia II 1:0, Korona Rzeszów – Piast Tuczempy 1:2, Wisłok Wiśniowa – Sokół Nisko przełożono.

 

W najbliższych meczach: 12 sierpnia: JKS Jarosław – Sokół KD (śr. 17) 16 sierpnia: Orzeł Przeworsk – Sokół KD (n. 17)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE