W minioną sobotę rozegrano w Bielsku-Białej Mistrzostwa Polski w biegach górskich w stylu anglosaskim. Różni się on tym od stylu alpejskiego, że biega się raz pod górkę, raz z górki. W alpejskim stylu cały czas biegnie się pod górkę.
- Zawody były jednocześnie eliminacjami do listopadowych mistrzostw świata, które w tym roku zaplanowane są w Chiang Mai w Tajlandii – tłumaczy Bogdan Karkut, trener Tiki -Taki. Bezpośrednią kwalifikację uzyskiwali medaliści mistrzostw, z tym że strata drugiego i trzeciego zawodnika do złotego medalisty nie mogła być większa niż 5 procent uzyskanego przez niego czasu, czyli około półtorej minuty.
Trudniej zbiec
Z dużymi oczekiwaniami, a przede wszystkim z nadzieją na swój szósty medal mistrzostw, przyjechała do Bielska Monika Węgrzyn. Wystartowała w kategorii juniorek do 20 lat. Drugą naszą reprezentantką była 15-letnia Amelia Chudzik, która pobiegła na dystansie 2100 metrów w kategorii do 16 lat. Nasza młoda zawodniczka spisała się na miarę swoich możliwości i zajęła 17. miejsce w stawce 40 zawodniczek.Z kolei Monika Węgrzyn pobiegła na wymagającej 6-kilometrowej trasie składającej się z dwóch pętli, ale był to typ trasy, jaki naszej zawodniczce zupełnie nie pasuje i jaki rzadko się spotyka. – Chodzi o długi, blisko 2-kilometrowy niezbyt stromy zbieg – tłumaczy Karkut. Lepiej radzą sobie na niej sprinterki, a nie specjalistki od górskich wspinaczek. Jedną z nich jest Monika.- Nasza zawodniczka od razu po starcie ruszyła do przodu, aby uzyskać możliwie największą przewagę na pierwszym odcinku, biegnącym pod górę – wspomina trener.
Na szczyt wbiegła jako liderka. Po pierwszym zbiegu bardzo blisko naszej zawodniczki trzymała się zawodniczka z Częstochowy, Ewa Bambynek i niespodziewanie, aż do szczytu ostatniego wzniesienia, nie straciła kontaktu z Moniką, biegnąc ze stratą 20 metrów za nią. Na zbiegu Monika robiła, co mogła, ale rywalka na co dzień specjalizująca się w biegach na bieżni, była szybsza i ostatecznie to ona zdobyła złoty medal. - Monice przypadło srebro i ogromna satysfakcja z kwalifikacji do mistrzostw świata, bo taki był główny cel tego sezonu biegowego – dodaje Karkut.
Mistrzostwa Europy, które miały być rozegrane w lipcu w Portugalii, zostały odwołane z powodu zagrożenia pandemią. Teraz przed Moniką jeden, dwa starty w innych biegach górskich, a następnie seria kolarskich wyścigów szosowych. – Również w tej dyscyplinie nasza zawodniczka radzi sobie bardzo dobrze i chce rozwijać swoje umiejętności – podkreśla szef Tiki-Taki. Nie tylko medal i kwalifikacja Moniki Węgrzyn do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata były największym wydarzeniem weekendu, inni zawodnicy Tiki -Taki również osiągnęli znakomite rezultaty.
"Życiówka" Magdy
Na szczególną uwagę zasługuje wynik Magdy Niemczyk. Podczas Otwartych Mistrzostw Stalowej Woli świetnie rozpoczęła sezon letni, uzyskując w biegu na 100 metrów rewelacyjny czas 11,87 (wiatr +0,8 m/s) będący jej nowym rekordem życiowym (poprzedni 11,93). - Magda była o przysłowiowy włos od wypełnienia minimum PZLA na lipcowe mistrzostwa Europy w Tallinie. Minimum to wynosi 11,85, a więc zabrakło jej zaledwie 2 setne, a dodajmy, że pogoda dla sprinterów nie była w Stalowej Woli zbyt łaskawa – zaznacza Karkut.W Stalowej Woli było zimno, a najlepsze wyniki padają raczej w wysokich temperaturach. - Perspektywy na wypełnienie wskaźnika PZLA w następnych startach są naprawdę obiecujące – przyznaje Karkut. W Stalowej Woli Magda zwyciężyła nie tylko na 100 metrów, ale również na dystansie dwukrotnie dłuższym, gdzie też uzyskała bardzo dobry rezultat 24,50. Bardzo udanymi startami, na krótkich dystansach, rozpoczął sezon specjalizujący się w biegu na 800 metrów Jakub Chudzik, który najpierw, 1 maja zwyciężył w Otwartych Mistrzostwach Przemyśla na dystansie 300 metrów (czas 36,01), a następnie w Stalowej Woli w biegu na 400 metrów o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta Stalowa Wola (czas 51,56).
W Stalowej Woli nie wystąpiła przeziębiona Wiktoria Wrońska, która tydzień wcześniej w pięknym stylu wygrała bieg na 100 metrów w Otwartych Mistrzostwach Przemyśla (czas 12,19). Na podium w Przemyślu stanął również Bartosz Sawuła. Na dystansie 300 metrów (kat. do 16 lat) zajął trzecie miejsce (czas 39,54). W Przemyślu wystartowały również Amelia Chudzik na 400 metrów (1,05,27 - rekord życiowy) oraz Karolina Korzępa na 300 metrów (49,49).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.