Kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Solskiego nie musieli długo oczekiwać na pierwszego gola. Wynik otworzył się już w 22. minucie, kiedy Krystian Getinger wykorzystał rzut wolny i dośrodkował piłkę w pole karne drużyny Radomiaka. Tam najlepiej odnalazł się Bert Esselink, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości.
W kolejnych momentach spotkania inicjatywę przejęli goście, starając się doprowadzić do wyrównania. Serca kibiców Stali mocniej zabrzmiały w 45. minucie, gdy Dawid Abramowicz upadł w polu karnym drużyny przeciwnika, jednak sędzia nie uznał tego za faul. W doliczonym czasie gry Radomiak miał rzut rożny, a po jego wykonaniu Łukasz Gerstenstein ruszył w szybką kontrę. 18-letni zawodnik przeszedł przez połowę boiska Radomiaka, oddając strzał z szesnastego metra, którego bramkarz Albert Podsiadała nie zdołał obronić.
Po zmianie stron Ilja Szkurin miał okazję zwiększyć prowadzenie, kiedy w 53. minucie podjął indywidualną akcję, lecz Luizao przerwał jego zamiary. W 55. minucie strzał Abramowicza odbił się od słupka bramki Stali, a chwilę później bramkarz Kochalski świetnie interweniował. Druga połowa meczu to głównie inicjatywa drużyny Radomiaka, która jednak napotykała na zaciętą obronę mieleckiej drużyny.
Dla Stali było to drugie zwycięstwo w obecnym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Po 6. kolejkach mieleccy zawodnicy mają na swoim koncie 8 punktów. Trochę więcej, bo 9 punktów, posiada obecnie Radomiak, który poniósł trzecią porażkę w trwających rozgrywkach ligowych.
Na stadionie pojawiło się 5547 widzów. Zobaczcie zdjęcia z trybun.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.