reklama

Drużyna z Dzikowca prowadzi, ale Skupiński studzi nastroje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SPORT - Moja drużyna zasługuje na to, by grać przynajmniej w A klasie, ale w piłce nigdy nic nie jest pewne. Wiosna nie będzie łatwiejsza – ostrzega Paweł Skupiński, grający trener KS-u Dzikowiec, lidera kolbuszowskiej B klasy.
reklama

Dzikowiec w latach 2004-2009 walczył nawet na poziomie czwartej ligi. Jednym z zawodników drużyny, która potrafiła walczyć z najlepszymi zespołami z województwa, był m.in. obecny szkoleniowiec KS-u.

Skupiński to wychowanek Janowianki Janów Lubelski. Po przeprowadzce do Kolbuszowej próbował sił w Kolbuszowiance, ale potem przez kilka lat grał właśnie w Dzikowcu, również na poziomie ligi okręgowej. Jego zadaniem w Dzikowcu jest wprowadzenie tej drużyny do A klasy. Chciał rozpoczął przygotowania do rundy rewanżowej już w tamtym tygodniu, ale odłożył start treningów na drugą połowę stycznia. – Potrenujemy w hali i na miejscowym orliku – przyznaje.

W kadrze Dzikowca raczej nie powinno dojść do znaczących zmian, ale możliwe jest jedno wzmocnienie. W kręgu zainteresowania KS-u jest Fabian Zalewski, obrońca LKS-u Huciny. To były gracz m.in. Sokoła Kolbuszowa i Wilgi Widełka. W tym ostatnim klubie Zalewski był podopiecznym Skupińskiego. Dzikowiec kadrę, jak na B klasę, ma już mocną, a dojście popularnego "Jabola" mogłoby się wpisywać już w budowanie drużyny na walkę w wyższej lidze.



– Nie chcę mówić, że przygotowuje się do walki w A klasie, bo jeszcze nie awansowaliśmy. Wiele już w piłce widziałem, oczywiście chcę ten cel zrealizować, ale na razie studzę przesadnych optymistów. Trzeba z pokorą patrzeć w przyszłość


– zaznacza trener Dzikowca. Zalewski wzmocniłby konkurencję na środku obrony. – Myślę, że nikt nie odejdzie, chcemy mieć mocną, wyrównaną kadrę – zaznacza Skupiński.

Dzikowiec na koniec rundy jesiennej ma tylko punkt przewagi nad drugim Przyłękiem. Z kolbuszowskiej B klasie bezpośrednio awansuje tylko mistrz rozgrywek, zespół z drugiej pozycji będzie rozgrywał mecz barażowy z wicemistrzem grupy szóstej B klasy. Zespół z Dzikowca na wiosnę większość spotkań rozegra na własnym boisku (5 z 8). – Będziemy gościć Floriana, zawsze groźną Wilgę, choć z drugiej strony przyjdzie nam walczyć np. w Przedborzu – zaznacza Skupiński.

Dzikowiec jesienią stracił punkty tylko raz, gdy zremisował na początku sezonu z Przedborzem (2:2). Trzeba przyznać, że Huragan ugrał remis, stawiając przede wszystkim na żelazną defensywę. – Po takim meczu mówi się, że broniący zespół powinien dać pieniądze na mszę. Przedbórz miał dużo szczęścia – wspomina Skupiński. Z dużymi problemami Dzikowiec wygrywał mecze w Kosowach i w Widełce. W starciu z Orłem decydującego gola (w końcówce) zdobył nastoletni Hubert Bąba. W Widełce przed stratą punktów Dzikowiec ratował zaś inny młodzieżowiec – Tomasz Kosiorowski.

– W Kosowach różnie mogło się skończyć, choć przez większość meczu prowadziliśmy grę, to jednak Orzeł zdobył dwa gole i w końcówce szczęście się do nas uśmiechnęło – mówi Skupiński. W Kosowach zespół z Dzikowca radził sobie bez najlepszego strzelca, Dawida Bartkiewicza (15 goli). Popularny "Jabłko" w przeszłości cieszył swoją grą kibiców m.in. w Majdanie Królewskim i w Widełce, a teraz pomaga w awansie ekipie Skupińskiego. Trener Dzikowca najwięcej powodów do satysfakcji miał po ograniu 5:2 Przyłęka w ostatniej kolejce rundy jesiennej. – Mecz może nie ułożył się idealnie, bo przez chwilę przegrywaliśmy 0:1, ale potem zdominowaliśmy rywala. Podobała mi się postawa moich zawodników, pochlebne opinie usłyszałem też z trybun. Wydaje mi się, że ta wysoka wygrana nie była przypadkiem, mogło się skończyć nawet i 10:2 – mówi Skupiński, który jednak nie zamierza lekceważyć żadnego z przeciwników.

– Marmury u nas nie istniały, ale nie będzie nam łatwo w rundzie rewanżowej. Kiedyś Dzikowiec grał z kontry i zaskakiwał np. Igloopol Dębica, teraz nas może skarcić np. Przedbórz. Trzeba być czujnym – ocenia Skupiński. Zdaniem szkoleniowca ekipy z Dzikowca jego zespół zrobił postęp. – Widzę progres na przestrzeni paru miesięcy, od pierwszych meczów sparingowych przed sezonem 2020/21 – mówi trener Dzikowca.

Skupiński liczy na większe zaangażowanie zawodników w treningu. – Frekwencja na meczach była wzorowa, ale z trenowaniem nie było idealnie. Doceniam jednak to, że gramy w największym stopniu miejscowymi chłopakami – mówi Skupiński. W Dzikowcu kopie kilku graczy, którzy już mogliby walczyć w wyższych ligach. Adamem Maciągiem do dłuższego czasu interesuje się Korona Majdan Królewski. – Wiekowo mój zespół nie jest jakoś mocno zaawansowany, jest młody, ale też mamy paru doświadczonych ludzi. Myślę, że można budować zespół na przyszłość. Nawet jeśli ktoś ma mniejsze umiejętności techniczne, to nadrabia walecznością, szybkością i zawziętością – ocenia trener Dzikowca.

Zespół Skupińskiego jesienią oprócz niezłej gry w lidze zaliczył też wartościowe sprawdziany w meczach okręgowych Pucharu Polski. KS pokonał m.in. Koronę Majdan Królewski. Odpadł po wysokiej porażce z Izolatorem Boguchwała (1:10).

– Przegraliśmy bardzo wysoko, bo nie murowaliśmy dostępy do bramki, chcieliśmy pograć otwarcie w piłkę i skończyło się tak, jak skończyło. Pucharowa przygoda się nam przydała, bo liga była bardzo krótka. Fajnie wyglądaliśmy np. w meczu z Majdanem. Korona przeważała tylko w pierwszych 20 minutach – wspomina Skupiński.  – Celujemy w awans, bo wszyscy w klubie mamy wyższe aspiracje. Chcemy pograć w A klasie z klubami, które w lokalnym futbolu coś znaczą – podsumowuje trener Dzikowca.

Plan sparingów

Trener Paweł Skupiński zaplanował przed startem rundy rewanżowej rozegranie przynajmniej 8 gier kontrolnych. Pierwszym rywalem KS-u Dzikowiec będzie Ostrovia Ostrowy Baranowskie (30 stycznia). Kolejnymi rywalami Dzikowca będą: Raniżovia (6 lutego), Hucina (13 lutego), Majdan Królewski (20 lutego), Kopcie (27 lutego), Kolbuszowianka (7 marca), Rudna Mała (13 marca), Przedbórz (20 marca). Dzikowiec ma jeszcze wolne terminy na ostatni weekend marca i drugi weekend kwietnia. Rozgrywki wznowione zostaną w weekend 17/18 kwietnia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama