Jedna z najtrudniejszych lekcji w życiu to…właśnie odpuszczanie. Nie wiem jak Wy, ale ja uczyłam się tego przez większość swojego życia i dopiero kilka lat temu zaczęłam pojmować ten stan w praktyce.
Dlatego też jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy zwracają się do mnie o pomoc w tym temacie. Jako osoba, która rzadko prosi o pomoc byłam mistrzem bycia “dzielna”. To określenie wydaje mi się najbardziej adekwatne do stanu, kiedy staramy się wszystkiemu sprostać i dostosować do oczekiwań otoczenia. A w dodatku uwieńczyć stan przemęczenia promiennym uśmiechem i postawą, że przecież tak należy.
Nie odkładaj siebie samego na później
Jakież to szlachetne przecież, aby odkładać samego siebie na później. To cudowny sposób na wypalenie zarówno na tle prywatnym jak i zawodowym. Bywa, że w skrajnych przypadkach ludzie doznają załamania nerwowego, a mimo to nie wychodzą ze swoich ról tytanów ogarniania spraw świata i kosmosu. To prosta droga do depresji, zawału i innych następstw. Często powtarzam, że starość szczególnie w dobrym zdrowiu to przywilej i nadmierne pozostawianie czerpania radości z życia zwyczajnie …skraca je.Nie jest łatwo czerpać z życia, gdy przygniata Cię natłok sytuacji do ogarnięcia. Większość z nas w sposób masochistyczny dobiera sobie w zmęczeniu kolejnych zajęć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.