Śp. Maciej Kurda przyszedł na świat 20 kwietnia 1935 roku w Kolbuszowej Dolnej. W 1952 roku ukończył Liceum Ogólnokształcące w Kolbuszowej, a następnie rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Krakowie, które ukończył w 1955 roku.
Cieszył się sympatią i szacunkiem
Od 1 września 1955 roku pracował jako nauczyciel w Szkole Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącym w Siedliszczu, powiat Chełmski, a później w Szkole Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącym w Żołyni. Z kolei od 1 września 1957 roku był zatrudniony w Liceum Ogólnokształcącym w Kolbuszowej jako nauczyciel wychowania fizycznego, gdzie pracował do emerytury, na którą przeszedł 31 sierpnia 1985 roku.
- Był osobą pogodną, lubianą, cieszył się sympatią i szacunkiem zarówno wśród uczniów jak i w gronie koleżanek i kolegów
- wspomina zmarłego grono pedagogiczne kolbuszowskiego liceum.
Człowiek-legenda
- Bardzo wspaniale go wspominam. Człowiek-legenda kolbuszowska. Jeden z ostatnich wielkich profesorów z liceum. Serdeczny, opiekuńczy, mający wielkie poczucie humoru, otwarty. Pamiętam jego zainteresowania sportowe, nasze ćwiczenia na stadionie, uczył nas przysposobienia obronnego, strzelaliśmy z wiatrówki. Cudowne czasy. I dla profesora i dla nas. Serdecznie i miło będę go wspominać
- mówi z kolei o zmarłym Barbara Bochniarz, była radna Rady Miejskiej w Kolbuszowej i uczennica profesora Kurdy.
"Wspaniały profesor i człowiek"
Mieszkańcy Kolbuszowej i okolic, którzy mieli przyjemność uczyć się pod okiem Macieja Kurdy oraz z nim współpracować, wyrażają wiele ciepłych słów o zmarłym. Oto kilka ich wypowiedzi:
- Wspaniały nauczyciel z wielkim poczuciem humoru. Pamiętam wiele jego powiedzonek
- To był wspaniały profesor, bardzo go lubiłam. Pożartował, porozmawiał, zawsze będę go miło wspominała
- Bardzo fajny nauczyciel. Miło wspominam czasy z liceum
- Wspaniały profesor i człowiek
- Dusza człowiek i świetny trener
- Super człowiek. Był moim profesorem w szkole jak i trenerem na boisku sportowym
- Wspaniały trener, nauczyciel, wychowawca
- Jak szedł na przerwie po korytarzu szkolnym, to sobie pykał fajeczkę. Super człowiek
- Pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako wspaniały człowiek
- Wspaniały profesor, trener i dobry człowiek
- Jeden z najlepszych nauczycieli w LO
Wieloletni trener Kolbuszowianki
Maciej Kurda pozostawił także trwały ślad w historii Kolbuszowianki. Jako działacz i przede wszystkim trener był związany z klubem w latach 1970-1996. Wcześniej, w latach 50., bronił barw klubowych jako zawodnik. Wspólnie z juniorami KKS osiągnął najwyższy poziom rozgrywek w historii klubu, występując w Makroregionie Małopolska.Pod jego opieką rozwinął się talent lokalnej legendy piłki nożnej - Marka Bajora. W 1995 roku pełnił rolę drugiego trenera, kiedy Kolbuszowianka awansowała do 3. ligi. Był również wśród osób, które w 2016 roku współpracowały z klubem nad zmianą daty jego powstania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.