Ewa Zajączkowska-Hernik, europosłanka do Ursuli von der Leyen: ręce precz od Polski! Tomasz Buczek także komentuje [WIDEO]

Jej słowa spotkały się z mieszaną reakcją na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego. Gwizdy i buczenie przeplatały się z brawami.

- Pani Urszulo najwyższy czas, by ktoś wprost pani powiedział, to co o pani myśli zdecydowana większość Europejczyków. Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji

- zaczęła europoseł Zajączkowska-Hernik.

Ewa Zajączkowska-Hernik, europosłanka z Konfederacji nie szczędziła słów skierowanych do Ursuli von der Leyen (fot. screen FB Konfederacja) 

- Jest pani twarzą Europejskiego Zielonego Ładu, który niszczy europejską gospodarkę i rolnictwo, który prowadzi do tego, że z Europy robi się gospodarczy skansen. Jest pani twarzą wszystkich unijnych klimatycznych wariactw, które prowadzą do tego, że my, Europejczycy, stajemy się coraz biedniejsi. Wreszcie jest pani twarzą paktu migracyjnego. Zwracam się do pani jak kobieta do kobiety, jak matka do matki. Jak pani nie wstyd promować coś takiego jak pakt migracyjny, który prowadzi do tego, że miliony kobiet i dzieci w Europie czuje się zagrożonych na ulicach swoich własnych miast 

- mówiła dosadnie europosłanka. 

- Odpowiada pani za każdy gwałt, każdą napaść, za każdą tragedię spowodowaną napływem nielegalnych imigrantów, bo to pani tych ludzi zaprasza tutaj na teren Europy. Za to co pani robi, powinna trafić do więzienia, a nie do komisji europejskiej. Pani obecność na stanowisku szefowej komisji europejskiej to dalszy upadek Unii Europejskiej. Wstyd, chcemy Europy wolnych suwerennych narodów, a nie chorej lewackiej ideologii. A od Polski ręce precz. I wszystkim żołnierzom, którzy w tym momencie bronią wschodniej granicy UE powinna się pani kłaniać w pas

- skwitowała przedstawicielka Konfederacji.  

Ursula von der Leyen przysłuchiwała się wystąpieniu europosłanki. 

Tomasz Buczek komentuje 

- W głosowaniu nad dzisiejszą kandydaturą Ursuli von der Leyen na przewodniczącego Komisji Europejskiej oczywiście będę (jak wszyscy posłowie Konfederacji), głosował przeciw. Liczę na to, że frakcja, w której zasiadają posłowie PiSu, w całości zagłosuje także przeciwko osobie odpowiedzialnej za szereg szkodliwych regulacji wprowadzanych na przestrzeni ostatnich lat w państwach członkowskich UE

- informował europoseł z Kolbuszowej Górnej.

- Jeśli politycy zrzeszeni w grupie ECRu (m.in. PiS) zagłosują solidarnie to być może uda się zatrzymać dalszą federalizację UE wraz z wszystkimi jej negatywnymi konsekwencjami, o jakich dzisiaj w swoim expose proponuje kandydatka na przewodniczącą KE. Wszystko w rękach polityków włoskiej premier Giorgi Meloni, której politycy (jak się mówi w kuluarach) mogą poprzeć jednak tę fatalną kandydaturę

- dodał.