Radny Krzysztof Wójcicki, zasiadający w prezydium rady miejskiej, podkreślił, że petycja jest konsekwencją spotkania, które odbyło się w Zespole Szkół Technicznych. Powiedział też, że mogą pojawić się problemy prawne. - Jak nie spróbujemy, to nie będziemy wiedzieć - stwierdził Krzysztof Wójcicki. Radny odniósł się także do pisma, które zostało złożone w zeszłym roku. Wtedy to mieszkańcy prosili o wyłączenie dwóch ulic: Janka Bytnara i Jana Pawła II.
Nie będzie tak prosto
Problemem może być sposób oznaczenia ulicy, w taki sposób, aby dla wszystkich było jasne, że tam palić papierosów nie wolno. Z reguły rady miejskie ustanawiają takie strefy w parkach, na przystankach komunikacyjnych czy placach zabaw. Czyli we wszystkich tych strefach przestrzeni miejskiej, które są wydzielone. Zostało to stwierdzone przez kolbuszowskich urzędników po analizach uchwał, które zostały podjęte na terenie kraju. Wtedy to, da się je łatwo oznakować.
- Mieszkaniec, wchodząc w taką strefę, nie ma wątpliwości, że się w niej znajduje - powiedział Krzysztof Matejek, sekretarz gminy Kolbuszowa. Na tabliczkach są stosowne pouczenia, które mówią o tym, że niezastosowanie się do zakazu wiąże się z karą grzywny.
- Ustanowienie całej ulicy jako strefy wolnej od dymu tytoniowego może być bardzo trudne - zaznaczył Matejek. Na komisji rozważano opcję, aby obowiązywało to tylko w części ciągu pieszego.
Jak oznaczyć?
Wejścia na ul. Janka Bytnara są od dwóch stron (ul. Mickiewicza i ul. Jana Pawła II). - Wystarczy ustawić tam cztery tabliczki informujące, że jest to ciąg pieszy wolny od dymu - zaproponował radny Wójcicki.
Samorządowiec z Kolbuszowej dopytywał podczas sesji o dalsze kroki, jakie muszą zostać podjęte, aby strefę wolną od dymu tytoniowego wprowadzić. - Następnie urząd podejmie pracę nad projektem uchwały już w sprawie ustanowienia strefy wolnej od dymu tytoniowego - wyjaśnił przedstawiciel urzędu.
Nie tylko uczniowie
Mirosław Kaczmarczyk, radny z Kolbuszowej, zwrócił z kolei uwagę na to, że oprócz tego, na co skarżą się mieszkańcy w petycji, problemem na ul. Janka Bytnara jest również zakłócenie pracy znajdujących się tam sklepów i lokali usługowych.
Samorządowiec podkreślił, że zdarzają się takie momenty, że zostaje ona sparaliżowana nie tylko przez palących czy śmieci, które tam zostają. - Blokowane są przejścia. Tam jest problemem to, że samochody parkują niezgodnie z przepisami i pozostawiają niewiele miejsca - wyjaśnił Kaczmarczyk. Radny powiedział, że jeżeli stanie jeszcze tłum palących, przejścia nie ma w ogóle. Mirosław Kaczmarczyk zaznaczył także, że wielu mieszkańców się na to skarży.
Do dyskusji włączyła się także radna Barbara Szafraniec, podkreśliła ona, że nauczyciele, jak i uczniowie popierają tę inicjatywę. Zdaniem Szafraniec bałagan na Manhattanie nie jest "zasługą" uczniów z placówki przy ul. Bytnara. - Wiemy doskonale, że tam również spędzają czas po południu ludzie, którzy zaśmiecają ten teren. - podkreśliła radna - Nie tylko nasi uczniowie tam palą - dodała Szafraniec.
Ostatecznie Rada Miejska w Kolbuszowej uznała petycję mieszkańców ulicy Janka Bytnara za "zasługującą na uwzględnienie".