reklama

Zawodnicy Sokoła Kolbuszowa Dolna rozpoczęli nowy sezon od straty punktów ze Startem Pruchnik

Opublikowano:
Autor:

Zawodnicy Sokoła Kolbuszowa Dolna rozpoczęli nowy sezon od straty punktów ze Startem Pruchnik - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIRemis na boisku beniaminka chwały naszej drużynie nie przynosi, ale nie ma czasu na rozpamiętywanie tego spotkania. W czwartek bój z Głogovią, a w niedzielę z Koroną Rzeszów.

Zależało nam, żeby dobrze zacząć. Nie uniknęliśmy jednak błędu w defensywie, a po zmianie stron byliśmy strasznie nieskuteczni pod bramką rywala - ubolewał Waldemar Mazurek, trener Sokoła. Założeniem naszej drużyny było szybkie zdominowanie Startu i wyjście na prowadzenie w pierwszych minutach. Boiskowa rywalizacja przyniosła jednak inny scenariusz. Po błędzie ustawionego na środku obrony Romana Ilnytskyiego miejscowi wyszli na prowadzenie. Nasz defensor zamiast wybić piłkę np. poza plac gry, chciał rozegrać, ale jego podanie zostało przechwycone przez miejscowych, którzy skorzystali z tego "prezentu"  i zdobyli gola na 1:0. 

Ta bramka pozwoliła Startowi realizować swoją defensywną taktykę. - To zespół typowo nastawiony na pilnowanie tyłów, operujący długimi piłkami - mówi Mazurek. Sokół zdołał zdobyć wyrównującego gola jeszcze przed przerwą. Po zespołowej akcji ładnym strzałem popisał się Kornel Kołacz. Sokół zdominował przeciwnika w drugiej połowie. Miał parę dobrych okazji bramkowych, choć i naszego bramkarza, Dawida Kaszubę, od utraty gola raz uratowała poprzeczka. 

- Gole mogli, a nawet powinni, zdobyć: Kamil Adranowicz, Łukasz Gorzelany i Sławek Wójcik - oceniał Mazurek. W kolbuszowskiej drużynie widać było jeszcze brak zrozumienia. - Widać, że zespół jest po przebudowie i tego zgrania jeszcze może brakować - mówi trener Sokoła. - Przyznam, że to strata punktów, bo graliśmy z niezbyt wymagającym przeciwnikiem. Raczej będzie walczył tylko o utrzymanie - opisuje Mazurek, który po starciu w Pruchniku miał jeszcze czas podglądać w akcji swojego najbliższego przeciwnika, czyli Głogovię Głogów Małopolski.

Zespół ten w pierwszej kolejce pokonał 3:0 Karpaty Krosno. - Młodzież z Krosna grała odważnie, ale Głogovia miała sposób na Karpaty. Dała się wyszumieć rywalowi. Nie wiem, jaka będzie jej taktyka na mecz w Kolbuszowej Dolnej, ale wiemy, że ma w składzie kilku naprawdę groźnych zawodników - podkreśla trener Sokoła. 

Mazurek ma do dyspozycji bardzo szeroką kadrę. W tym tygodniu miał dojść skrzydłowy Kamil Aab z Piasta Tuczempy, a wkrótce wróci też Karol Wilk. - Jest 21 zawodników, muszę się pogłowić nad tym, kogo posadzić na ławce rezerwowych - ocenia szkoleniowiec kolbuszowskiego zespołu. 3 dni po starciu z Głogovią nasz zespół czeka jeszcze trudniejszy mecz w Rzeszowie z Koroną. Kierownikiem drużyny Sokoła został Norbert Król, jeden z bramkarzy Sokoła, miał ofertę gry w Koronie Majdan Królewski, ale pozostał w klubie i będzie również występował w rezerwach Sokoła. 

 

 

 


Tak było w 1. kolejce (10/11 sierpnia)

 

Start Pruchnik - Sokół Kolbuszowa Dolna 1:1 (1:1) Kochanowicz 3 - Kołacz 38.

 

Sokół: Kaszuba – B. Karkut, Ilnytskyi, Skowron, Dziedzic – Kołacz, Miśko (70 Wójcik), Prokop (60 Giermata), Sroka (75 Korab), Gorzelany – Adranowicz (73 Płudowski).

 

POZOSTAŁE WYNIKI: Stal II Stalowa Wola - Stal II Mielec 1:3, Głogovia Głogów Małopolski - Karpaty Krosno 3:0, Korona Rzeszów - Piast Tuczempy 1:0, KS Wiązownica - Błękitni Ropczyce 2:1, Ekoball Stal Sanok - KS Pilzno 2:0, Polonia Przemyśl - Igloopol Dębica 0:2, JKS Jarosław - Izolator Boguchwała 2:1, Partyzant Targowiska - Wisłok Wiśniowa 2:2.

 

Najbliższe mecze 

15 sierpnia: Sokół KD - Głogovia Głogów Małopolski (czw. 17)

 

18 sierpnia: Korona Rzeszów - Sokół KD (n. 16)

 

 


Dziewczyny w Rzeszowie

W najbliższy weekend walkę o punkty rozpoczną piłkarki Sokoła Kolbuszowa Dolna. W sobotę (g. 12) zespół Tomasza Grabca powalczy w Rzeszowie z miejscową Resovią. Do naszego zespołu doszło parę nowych zawodniczek. Kadrę Sokoła wzmocniły: Wiktoria Derylak, Maja Mucha i Patrycja Jednacz. Wszystkie zaczynały w Tanwi Harasiuki, potem trafiły do Sokoła, a ostatnio grały w juniorkach Stali Stalowa Wola. W trakcie załatwiania jest jeszcze transfer Adrianny Telegi z Puszczy Niepołomice. – Mogą dołączyć jeszcze dwie zawodniczki – zdradza trener Sokoła.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE