Jak informuje podkarpacka policja, w środę (31 października) około godz. 19.30 w miejscowości Chotylub w powiecie lubaczowskim, kierujący bmw zjechał z drogi do przydrożnego rowu, tam auto koziołkowało, zatrzymując się na dachu. W wypadku zginął 25-letni mężczyzna. Drugi z mężczyzn 26-latek został poważnie ranny.
Tego samego dnia, tuż przed godz. 23, na drodze pomiędzy miejscowościami Morawsko i Munina, w powiecie jarosławskim, kierowca volkswagena polo zjechał z jezdni, auto dachowało. 26-letni kierowca poniósł śmierć na miejscu.
Groźnie wyglądający wypadek wydarzył się dziś (1 listopada) około godz. 9.30 w Piątkowej w powiecie rzeszowskim. Kierujący pojazdem elektrycznym 74-letni mężczyzna, z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi i stoczył się z kilkunastometrowej skarpy. W wyniku zdarzenia kierowca i 74-letnia pasażerka pojazdu zostali poważnie ranni.
Kolejne cztery osoby ucierpiały w wypadku, do którego doszło dziś rano w Gniewczynie Łańcuckiej, w powiecie przeworskim. Kierujący oplem nie zastosował się do znaku "Stop" wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i doprowadził do zderzenia z toyotą yaris. Obaj kierujący oraz dwoje pasażerów opla trafiło do szpitala.