Moment kradzieży roweru został zapisany na monitoringu. Sprawca, który wyprowadził rower z niezabezpieczonego pomieszczenia gospodarczego sklepu, był znany obsłudze. Czasami robił w sklepie zakupy, jednak pracownice nie wiedziały, gdzie mieszka.
Sprawca kradzieży po dwóch dniach wrócił do sklepu na zakupy, lecz innym rowerem. Ekspedientka rozpoznała go i szybko powiadomiła policję. Mężczyzna został zatrzymany. Od razu przyznał się do kradzieży. W poniedziałek (17 czerwca) w drodze do sklepu zepsuł mu się rower, więc po zakupach zostawił swój, a wziął rower pracownicy sklepu.
- Skradziony rower trzymał na swoim podwórku. Stał w szopie za domem, przykryty słomą i kocem. Rower wartości blisko 2 tys. złotych, w nienaruszonym stanie wrócił do właścicielki - wyjaśnił rzecznik prasowy z KPP w Nisku.