W samochodzie, który przewoził jabłka znajdowali się dwaj Afgańczycy. Oprócz telefonów komórkowych i pieniędzy, mężczyźni nie posiadali przy sobie dokumentów i bagażu. Podali, że mają 17 i 19 lat oraz to, że pochodzą z Afganistanu. Ciężarówka z jabłkami, w której się skryli jechała z Serbii do Rosji. Polska była jedynie krajem tranzytowym. Policjanci sprawdzili także pozostałe dwie ciężarówki, wewnątrz nikogo nie było.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Migranci zostali przebadani,nie wymagali hospitalizacji, byli tylko zmarznięci.
Obaj Afgańczycy zostali przekazani straży granicznej.