Przypomnijmy, że koncert zespołu Cree został odwołany na cztery dni przed występem w Raniżowie. O raniżowskim samorządzie zrobiło się głośno, ale w tym negatywnym sensie. Informacja podana przez managera zespołu obiegła bowiem całą Polskę.
Zabolało najbardziej
Poprawione
Jak wyjaśnił Tomasz Cierpich, informację o tym, że to radni mieli odwołać koncert zespołu, podał do publicznej wiadomości manager grupy Cree, a nie on sam. - Dlatego "radni" zostali poprawieni później na "włodarzy" - wyjaśnił. Dodał, że koncert został odwołany po ustaleniach, które podjął razem z wójtem.
- Odwołaliśmy koncert zespołu Cree, ponieważ gmina nie przyznała funduszy na ten koncert. Ja osobiście podpisałem umowę na dwa zespoły, przy czym koncert jednego zespołu (Milano - przyp. red.) się odbył, żeby impreza trwała, a drugi koncert wspólnie odwołaliśmy. Wyszło, jak wyszło, myślę, że nie ma teraz nad czym dyskutować. Mogę przeprosić tylko fanów zespołu i wszystkich zaangażowanych w ten koncert - powiedział właściciel agencji MuzoTeam.
Jak źle, to wina radnych
"Wyjaśnienia" złożone przez przedstawiciela agencji muzycznej nie wystarczyły jednak Ryszardowi Rzeszutkowi, który drążył temat dalej. - Był pan na komisji, która obradowała przed sesją i podczas niej przedstawił pan plan imprezy (pod nazwą Pożegnanie lata - przyp. red.). Czy rada udzieliła panu jakiegoś zezwolenia na podpisywanie umów z wykonawcami? Większość radnych dowiedziała się o tym (zdarzeniu - przyp. red.) z mediów - stwierdził Rzeszutek. - Byłem lekko zbulwersowany taką postawą, bo jak jest coś nie tak, to (odpowiada - przyp. red.) rada, a jak jest ładnie, to wtedy gmina i pan wójt - wyjaśnił szef rady.
- Mam nauczkę na przyszłość i liczę na to, że tak, jak powiedziałem wcześniej, kwota 40 tysięcy złotych, bo tyle jestem w plecy w tym momencie, jakoś z czasem rozejdzie się po kosztach - poinformował na sesji Tomasz Cierpich, właściciel MuzoTeam`u.
Więcej w aktualnym numerze Korso.