- Słyszałam, że nasza gmina ogłosiła przetarg na odbiór odpadów komunalnych. Z tego co widziałam na stronie internetowej urzędu gminy, firma, która jako jedyna złożyła ofertę, bardzo drogo wyceniła ten odbiór. Czy to oznacza, że ceny wzrosną? - zapytała nas Czytelniczka.
Jedna oferta
Przypomnijmy, że samorząd w Majdanie Królewskim ogłosił początkiem października przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych z terenu gminy w latach 2019-2020.
W terminie wyznaczonym do składania ofert wpłynęła oferta tylko jednej firmy. FCC Tarnobrzeg Sp. z o.o. (dawny A.S.A. Group) wyceniła usługę polegającą na odbiorze i zagospodarowaniu śmieci na ponad 2 miliony 97 tysięcy złotych. Oferent zadeklarował też, że w ciągu 20 godzin skutecznie zainterweniuje na ewentualną reklamację. Jak okazało się przy okazji otwarcia ofert, gmina zamierzała przeznaczyć na to zadanie nieco ponad 814 tysięcy złotych, a więc o ponad milion złotych mniej, niż zaproponował oferent.
Unieważniony
W związku z tym w środę (24 października) gmina Majdan Królewski unieważniła przetarg na to zadanie. - Oferta z najniższą ceną przewyższa kwotę, jaką zamawiający może i zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia - czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia o unieważnianiu postępowania. Kiedy gmina ogłosi kolejny przetarg?
2,5 razy drożej
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Jerzym Wilkiem, wójtem gminy Majdan Królewski. - Wkrótce będziemy ogłaszać drugi przetarg. Została nam tylko kwestia przygotowania i przeanalizowania warunków - powiedział włodarz. - Może z czegoś byśmy zrezygnowali, bo byliśmy przygotowani przeznaczyć na to zadanie nieco ponad 800 tysięcy złotych na dwa lata. Natomiast zaproponowane przez firmę ponad 2 miliony złotych wiązałoby się z tym, że opłatę, którą ponoszą mieszkańcy, trzeba byłoby podnieść 2,5 razy. Stąd nasza próba i tym razem ogłosimy przetarg na jeden rok. Może znajdzie się firma, która obniży koszty za usługę – zobaczymy - dodał.
Jak wyjaśnił wójt, od 2013 roku obowiązuje przepis, który mówi, że gmina nie może dokładać z budżetu do usługi odbioru i odpadów komunalnych. - To co zbierzemy od mieszkańców w formie opłat, ma wystarczyć na to, aby pokryć koszty związane z gospodarką odpadami zebranymi od mieszkańców na terenie gminy - powiedział włodarz i dodał, że z podobnym problemem borykają się sąsiednie gminy. - Trudno mi wyrokować i prorokować, co się okaże w kolejnym rozdaniu. Mamy coraz mniej czasu na wybranie firmy i podpisanie umowy, żeby ktoś mógł od stycznia te odpady odbierać - stwierdził i dodał: - Na tę chwilę nie wiemy, jaki będzie koszt dla mieszkańców za odbiór odpadów od stycznia 2019 r. Wolałbym, aby koszty pozostały na tym samym poziomie, po rozeznaniu rynku będzie to trudne, ponieważ wzrosły ceny odbioru odpadów na składowiskach. Wszystko okaże się po rozstrzygnięciu przetargu, a ostateczną decyzję podejmie rada gminy.