Niektórzy kolejny raz gościli w węgierskich domach swoich rówieśników. Głównym celem nawiązania kontaktów z zagraniczną szkołą było doskonalenie języka angielskiego jako środka komunikacji we współczesnym świecie.
Jak się okazało, nie wystarcza znajomość języka, ale ważniejsza jest otwartość i odwaga.
- Z wizytą na Węgry nie jadą tylko uczniowie z celującymi ocenami, ale też ci z czwórkami i trójkami, bo owszem zasób słownictwa i zrozumienie zasad gramatycznych jest ważne, ale najważniejszą lekcją jest samo próbowanie. Uczniowie się potykają, mówią nieskładnie, brakuje im słówek, ale to nie jest przeszkodą - mówi Piotr Duda, nauczyciel z Widełki.
Więcej w aktualnym Korso
Fot. Piotr Duda