Rok 1991. Wspólnicy spółki Turbo w Mielcu zajmującej się naprawą sprzętu RTV decydują o założeniu pierwszej niezależnej gazety. - Dowiedziałem, że, mając kapitał, mogę założyć tytuł taki, jaki chcę. I to wcale nie pod kątem biznesu – ten już miałem, prosperował on całkiem dobrze. Na gazetę patrzyłem jak na coś, co jest symptomem nowych czasów, jak na coś, co będzie moim wkładem do tej wolności i demokracji, której byłem wielkim orędownikiem. Wówczas postanowiłem założyć gazetę, co spotkało się z pełną aprobatą wspólników – mówi Bogdan Rojkowicz, prezes AWR Korso (...)
Więcej w wydaniu papierowym Korso
Poniżej tekst o Kolbuszowej, który ukazał się ponad ćwierć wieku temu w pierwszym numerze Korso.