Pisemna rezygnacja Sobolewskiego wpłynęła do urzędu gminy we wtorek, 1 sierpnia. Radny nie podał w niej jednak żadnego powodu, dla którego zrzeka się mandatu. - Jest tylko jedno zdanie: "Rezygnuję" - mówi Władysław Grądziel, wójt Raniżowa, który z dokumentem złożonym przez Sobolewskiego się zapoznał. Włodarz dodaje, że prośba radnego o "odejście" z rady zostanie przekazana dalej. - Mamy taka obligatoryjność, że musimy przesłać to do komisarza wyborczego. Komisarz uruchomi procedurę wyboru, ponieważ (koniec kadencji - przyp. red.) jest to jeszcze odległa perspektywa. Przepisy mówią natomiast, że gdyby było pół roku przed końcem kadencji, to wtedy się procedury wyboru nie ogłasza. Jeżeli zostaje więcej niż pół roku kadencji, to procedura wyboru radnego musi być uruchamiana - wyjaśnia.
Więcej w 32 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie