W tej sprawie Klub Radnych "Głos Mieszkańców" napisał pismo do Eugeniusza Galka, wójta gminy Cmolas. Co na to włodarz?
Jak czytamy w piśmie radnych, w cyklu nauczania szkolnego dzieci korzystają z wielu przyborów i pomocy szkolnych oraz książek i podręczników, których nie używają codziennie. Odpowiedzią na zjawisko "przeładowanego plecaka" są inicjatywy organów prowadzących czy też samych dyrektorów szkół, o zakupie i instalacji szafek skrytkowych dla uczniów. Jak zauważają radni, w Szkole Podstawowej w Cmolasie takie pilotażowe instalacje dla części uczniów już istnieją. Jednak jest ich zdecydowanie za mało. - Wszystkie dzieci w szkołach na terenie gminy w okresie pandemii są obłożone wieloma ograniczeniami i dodatkowymi zasadami bezpieczeństwa. W części wytycznych, o których rodzice byli informowani, zakłada się brak możliwości pozostawienia indywidualnych pomocy szkolnych podręczników i przyborów zbiorczo we wszystkich szafkach, ze względu na ryzyko pomieszania ich i kontaktu pomiędzy sobą - zauważają członkowie "Głosu Mieszkańców".
Bezwzględnie zasadne
Radni zaznaczają w swojej interpelacji do wójta, że okres pandemiczny jest związany z wieloma ograniczeniami oraz obostrzeniami w celu unikania zakażeń i rozprzestrzeniania się wirusa. Niemniej ryzyko w każdym miejscu jest trudne do oszacowania. Każda inicjatywa pozwalająca na minimalizowanie tego ryzyka jest wręcz obowiązkiem. - Wnosimy o przeznaczenie części środków pozyskanych w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (grant w ramach funduszu Covid-19 przyznany gminie Cmolas to ponad 638 tys. zł) na sfinansowanie i skoordynowanie z dyrektorami placówek oświatowych wyposażenie wszystkich szkół w gminie w szafki dla każdego ucznia - pisze Stanisław Siębor, radny z Porąb Dymarskich w imieniu całego klubu.
- Zdajemy sobie sprawę, że napięty do granic możliwości budżet będący w dyspozycji dyrektorów placówek oświatowych nie jest w stanie podołać takiemu zadaniu, w związku z tym w tak trudnej rzeczywistości działanie organów prowadzących wydaje się wręcz niezbędne - podkreśla przedstawiciel klubu radnych.
Klub zauważył, że według wstępnego rozpoznania kosztów w przeliczeniu na jednego ucznia, koszt instalacji jednej szafki to około 110 - 140 zł. - Zakładając konieczność zakupu indywidualnych szafek dla wszystkich uczniów w gminie, według stanu liczbowego uczniów, koszty wyniosłyby pomiędzy 67 tys. zł a 75 tys. zł - wylicza radny Siębor w piśmie.
Przedstawiciele mieszkańców uważają, że w związku z tym, że szkoły są już częściowo wyposażone w szafki, koszty będą mniejsze. - Dla tak dużego zakupy wierzymy, że kwota może być jeszcze znacznie niższa. W związku z tym, że poniższa propozycja bezpośrednio wpisuje się w przeciwdziałanie Covid-19, jego konieczność uważamy za bezwzględnie zasadną - podkreślają zgodnie członkowie "Głosu Mieszkańców".
Brak pisma
Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas, odnosząc się do interpelacji, zaznaczył, że każda szkoła dysponuje swoim planem finansowym na bieżące zakupy niezbędne do finansowania poszczególnych placówek. O potrzebie oraz celowości zakupów decyduje dyrektor danej placówki w ramach swojego budżetu. - Na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy żadnego pisma o zabezpieczenie środków ani też o konieczności takich zakupów od dyrektorów szkół - poinformował włodarz cmolaskiej gminy.
Pieniądze pozyskane przez gminę w ramach "tarczy antycovidowej" zostały rozdysponowane zgodnie z uchwałą rady gminy na inwestycje gminne na rok 2020. Zostały one przeznaczone głównie na drogi gminne i ich remonty.
