reklama
reklama

Protest w obronie TVP. Józef Prymon radny powiatowy wystąpił na wizji. Jego zachowanie budzi wątpliwości [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Goniec.pl/Canva

Protest w obronie TVP. Józef Prymon radny powiatowy wystąpił na wizji. Jego zachowanie budzi wątpliwości [WIDEO] - Zdjęcie główne

Zdaniem internautów, radny Józef Prymon mógł być pod wpływem alkoholu. | foto Goniec.pl/Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW czwartek, 11 stycznia, w Warszawie odbył się protest w obronie TVP. Na pikiecie zjawiło się kilkudziesięciu mieszkańców powiatu kolbuszowskiego, a wśród nich radny powiatowy Józef Prymon. W rozmowie z Goniec.pl był, zdaniem internautów, podejrzanie "żywiołowy". Jak komentuje to sam zainteresowany?
reklama

11 stycznia w Warszawie odbył się marsz w obronie mediów publicznych. Pikietę zorganizowało Prawo i Sprawiedliwość. Na wydarzeniu zjawili się także mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego. Było ich około 50 - dwa autokary. Wśród nich był Józef Prymon, radny powiatowy z gminy Niwiska, który wystąpił w materiale wideo serwisu Goniec.pl.

Radny powiatu kolbuszowskiego pojawia się w 56. sekundzie filmiku. Zobaczcie sami:


Nagranie ma przeszło 120 tys. wyświetleń, reakcję pod nim zostawiło ponad 2 tys. osób, a skomentowało kolejne 55 tys. Sęk w tym, że zachowanie samorządowca budzi wątpliwości wielu internautów. Niektórzy z nich sugerują, że był on pod wpływem alkoholu.

- My jesteśmy za Polską! I nigdy nie opuścimy Polski. Nigdy! Bo jesteśmy z Podkarpacia. To jest Polska, nigdy nie opuścimy tej Polski, która jest dla nas, dla naszej ojczyzny

- słyszymy na nagraniu od radnego Prymona, który chwilę później skanduje "Tu jest Polska!". Jak komentuje to sam zainteresowany? Dlaczego zdecydował się pojechać do stolicy naszego kraju? 

Rajca, który jest w zarządzie powiatu kolbuszowskiego i zasiada jednocześnie w powiatowej Komisji Gospodarki Mieniem i Finansów oraz Komisji Zdrowia, Pomocy Rodzinie i Spraw Społecznych, w rozmowie z nami stanowczo zaprzeczył, że znajdował się w stanie nietrzeźwości. Jak twierdzi, był trzeźwy, a jego styl wymowy był spowodowany jedynie chrypką. 

Józef Prymon przyznaje, że pojechał na protest, by bronić i wesprzeć TVP. Ten ma nadzieję, że "uda się coś wspólnie ugrać". Jak mówi, przyjechał na pikietę razem z innymi mieszkańcami autokarem. Radny szacuje, że na wydarzeniu było co najmniej 100 tysięcy osób, natomiast z samego naszego powiatu - około pięćdziesięciu. - Ciężko się było przecisnąć, od Sejmu do agencji ulice były pozajmowane - mówi dla Korso.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama