Mimo tego, że nie udało nam się porozmawiać z jubilatką osobiście, opowiedzieli nam o niej najbliżsi. - Babcia ma lepsze i gorsze dni – mówi Ewa Kopeć, wnuczka pani Stanisławy. - Dziś na przykład jest ten gorszy, kiedy się nie odzywa. Jest po prostu zmęczona – opowiada nasza rozmówczyni. Stulatka, kiedy czuje się lepiej, często śpiewa stare, religijne i wojenne piosenki. Dużo też się modli.
Więcej w 38 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie