reklama

Powstaje książka o małym sołectwie w powiecie kolbuszowskim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Powstaje książka o małym sołectwie w powiecie kolbuszowskim - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIMała wieś na terenie gminy Majdan Królewski doczeka się spisania swojej historii. Mowa o Rusinowie. Co zawierać będzie publikacja?

Pisaniem książki zajmuje się Jolanta Czartoryska. Jest ona emerytowanym radcą prawnym, a z pasji historykiem po doktoracie.  Jak się okazało, jej korzenie sięgają parafii Spie, która z kolei związana jest między innymi z miejscowością Rusinów. 

- Moi pradziadkowie pochodzili z parafii Spie - wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Jak dodaje, dopiero po pięćdziesiątce zaczęła się interesować historią swojej rodziny. Przeczytała kiedyś słowa: "Jeśli nie wiesz, skąd jesteś - to nie wiesz, kim jesteś". Postanowiła więc zakupić ziemię w okolicy i być bliżej swoich korzeni.

- Idea stworzenia książki o Rusinowie powstała podczas rozmowy z jedną z mieszkanek wsi. Opowiedziała mi, jak kiedyś żyło się w tej miejscowości. - dodaje nasza rozmówczyni. 

- Stwierdziłam, że opowieści te należy utrwalić, aby służyły młodszym pokoleniom. Młodzież nie ma pojęcia o wielu sprawach, o tym, jak dawniej było - zaznacza.

Sama koncepcja napisania książki pojawiła się w głowie autorki rok temu.

Każdy coś od siebie

Energiczne prace nad książką trwają od blisko miesiąca. Jolanta Czartoryska prowadzi je wraz ze swoim synem, Adamem S. Czartoryskim, będącym slawistą i germanistą, też po doktoracie. Obecnie Czartoryscy odwiedzają mieszkańców Rusinowa, rozmawiają z najstarszymi osobami z rodziny. To właśnie ci ludzie opowiadają historie ze swojego życia, które są spisywane przez Czartoryskich.

 - Chcemy, żeby z każdego domu w Rusinowie ktoś opowiedział, co pamięta ze swojego życia - mówi.

Jak dodaje nasza rozmówczyni, osoby urodzone w różnym czasie mają różne wspomnienia i informacje, które, koniec końców, składają się w jedną całość.

- Tu każdy opowiada o czymś innym, a każda opowieść jest niezwykle ciekawa - zaznacza Jolanta Czartoryska.

Najstarsza osoba, która udzieliła "wywiadu", urodziła się w 1931 roku. Obecnie zebrane są opowieści od 12 osób. Jak zaznaczają przyszli autorzy, spotykają się z ogromną życzliwością mieszkańców.

 - Wszyscy są przyjaźnie nastawieni, ponieważ tych starszych ludzi wreszcie ktoś słucha - przyznają. - Do tej pory ludzie z Rusinowa chętnie z nami współpracują i udzielają wywiadów. Póki co nie spotkała nas odmowa rozmowy - dodaje nasza rozmówczyni.

Kiedy?

Jak przyznaje nasza rozmówczyni, obecnie ciężko określić termin, kiedy książka się ukaże. Aby tak się stało, poza spisaniem treści, należy nanieść odpowiednie korekty oraz skonsultować cały tekst z mieszkańcami, którzy wywiadów u

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE