Informację na temat pościgu otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników, który był naocznym świadkiem tego zdarzenia. Wstępne przypuszczenia potwierdziła przedstawicielka zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Do zatrzymania z użyciem radiowozu doszło w pobliżu stacji kolejowej w Głogowie Małopolskim. To tam, przed torami, policjanci zdołali zatrzymać osobówkę. Sprawcy jednak zbiegli.
- Około godz. 20 policjanci ruchu drogowego w miejscowości Krasne pod Rzeszowem zatrzymywali do kontroli drogowej nissana. Powodem kontroli było przekroczenie przez kierowcę dozwolonej prędkości. Pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać ulicami miasta. Do pościgu dołączyły się inne patrole. W rejonie przejazdu kolejowego w Głogowie Małopolskim przy użyciu radiowozu nissan został zatrzymany. Wówczas z auta wysiadły dwie osoby - kierowca i pasażer i uciekli w kierunku lasu. Na chwilę obecną trwają poszukiwania zbiegłych mężczyzn
- poinformowała Ewelina Wrona z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Przebieg zdarzenia opisał nam również Krzysztof, naoczny świadek pościgu. Oto jego relacja:
- Jechałem od Jasionki, od lotniska. Skręciłem na rondzie w prawo w stronę Kolbuszowej. Po wjechaniu na drogę krajową numer 9 z pasa rozbiegowego zobaczyłem w lusterku, że od strony Rzeszowa zbliża się w moim kierunku samochód, a za nim mnóstwo policji. Zjechałem na pobocze, w tym momencie z ogromną prędkością minął mnie nissan. Za nim jechało na sygnałach około 5 radiowozów. Jakbym się zjechał na bok, to ten kierowca wjechałby prosto we mnie! Później straciłem ich z pola widzenia
- relacjonował Krzysztof, czytelnik Korso Kolbuszowskiego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że nissan był na rzeszowskich numerach rejestracyjnych. Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca nie zatrzymał się do kontroli i postanowił uciekać. Zobacz zdjęcia z miejsca, w którym doszło do zatrzymania samochodu.
AKTUALIZACJA Z PONIEDZIAŁKU (17 PAŹDZIERNIKA) Z GODZ. 15.10:
Podkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, poinformował w rozmowie z nami, że na chwilę obecną sprawcy nie zostali schwytani.
- Trwają poszukiwania za osobami, które uciekły z samochodu. Będzie prowadzone postępowanie w tej sprawie, natomiast na razie nikt nie został zatrzymany
- powiedział przedstawiciel KMP Rzeszów.
Adam Szeląg dodał, że właściciel samochodu został już ustalony. Rzecznik potwierdził w rozmowie z Korso, że nissan był na tablicach rejestracyjnych pochodzących z powiatu rzeszowskiego.
Na razie nie uzyskaliśmy więcej informacji. Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.