Od początku września oddział neonatologiczny w kolbuszowskiej lecznicy pozostaje zawieszony. Powodem jest brak lekarza neonatologa, który zabezpieczyłby jego funkcjonowanie. Po licznych poszukiwaniach Zbigniewowi Strzelczykowi, dyrektorowi placówki, udało się uzyskać zobowiązanie lekarza pediatry z Rzeszowa, który wykonuje poszerzone badanie kliniczne noworodka w ciągu 12 godzin od jego narodzin.
Zawirowania na oddziale noworodkowym negatywnie odbijają się na porodówce. Przez tydzień (od 5 do 11 września) porody były wstrzymane z uwagi na dezynfekcję oddziału. Chociaż teraz odbywają się normalnie, to szef lecznicy nie ukrywa, że jeżeli nie uda się reanimować neonatologii, to przyszłość oddziału położniczego po nowym roku stanie pod dużym znakiem zapytania.
Więcej w 38 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie