Nie pierwszy raz dyskusję w tej sprawie rozpoczął radny Józef Fryc. Na komisji oświaty poruszył już tę kwestię. Pytał wtedy, czy wykonano przeglądy techniczne placów zabaw na terenie gminy.
Na komisji
Zwrócił uwagę, że plac przy ul. Szopena obok Szkoły Podstawowej nr 2 jest zniszczony i zaśmiecony. Wtedy to zastępca burmistrza Marek Gil wyjaśnił, że gminne place zabaw zostały skontrolowane pod względem technicznym. Plac zabaw przy ul. Szopena jest administrowany przez dyrektora "Dwójki". Radny Fryc zaproponował wtedy, aby dyrektor placówki zlecił posprzątanie placu przynajmniej raz w tygodniu.
Marek Gil, odnosząc się do swojego przedmówcy, wyjaśnił, że dzieje się tak dlatego, że w okolicy otwarty jest sklep do późnych godzin nocnych. Przypomniał on także, że teren miasta i Manhattanu sprzątany jest w piątki. Propozycja, jaką usłyszeli radni, to zamontowanie dodatkowego kosza.
Radny Józef Fryc zaznaczył, że dzieci i rodzice szczególnie podczas wakacji spędzają czas na placach zabaw. Samorządowiec podał przykład placówki w Kolbuszowej Górnej, gdzie jest piaskownica, a w środku rośnie trawa. - Prosiłbym, aby ten temat został dopilnowany - podkreślił Fryc. Poruszył on także temat skate parku w mieście.
Strach
Przewodniczący prezydium Krzysztof Wilk podkreślił, że w sposób szczególny trzeba te miejsca monitorować, sprawdzać i zabezpieczać. Do dyskusji włączył się Mirosław Kaczmarczyk. - Od lat nie potrafimy sobie poradzić z jedną sprawą - zaczął Kaczmarczyk.
- Bezpieczeństwo na placach zabaw to również bezpieczeństwo sanitarne - podsumował. Podczas spotkania Zarządu Osiedla nr 2 w rozmowie z policjantami poruszono ten temat. Funkcjonariusze wiedzą, że piątki to najbardziej weekendowy dzień dla młodzieży. - To, co się dzieje na placach zabaw, przechodzi ludzkie pojęcie - podkreślił Mirosław Kaczmarczyk i dodał: - Mówię to z pełną odpowiedzialnością.
Jak nadmienił radny, mieszkańcy w sąsiedztwie nie reagują, bo się boją. Jak zauważył Mirosław Kaczmarczyk, place zabaw są idealnym miejscem do spotkań. Radny apelował do burmistrza o pochylenie się nad sprawą i w końcu znalezienie rozwiązania, zanim dojdzie do tragedii.
Monitoring
Paweł Michno, zgadzając się ze swoimi przedmówcami, podsunął pomysł zamontowania monitoringu. Jako przykład podał plac w Kolbuszowej Górnej, który kilka lat temu został zniszczony. Po montażu kamer nikt nie zgłasza już żadnych uszkodzeń.
Również Stanisław Rumak włączył się do rozmowy. Poruszył on zagadnienie dotyczące śmieci na placach. - Kosz jest wiecznie pełny - podkreślił radny z Widełki. Piotr Panek dopowiedział, że pojemników na śmieci powinno być więcej i częściej opróżniane. W szczególności w miejscach, gdzie spotyka się młodzież.