Mieszkańcy dopytują, czy pojawi się nowy nadajnik na terenie miasta Kolbuszowa. W sprawę zaangażowany jest radny Adam Kaczanowski

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Problem dotyczył mieszkańców osiedla Siedmiograj, ul. Obrońców Pokoju, ul. Witosa oraz przyległych ulic. Mieszkańcy nie zgadzają się na to, aby w ich sąsiedztwie powstał maszt telefonii komórkowej.

Jak podkreślają, nie są przeciwni samej budowie obiektu. Wszystko rozgrywa się o jego lokalizację. 

Początkiem grudnia mieszkańcy Kolbuszowej wnieśli odwołanie od wydanej decyzji o lokalizacji celu publicznego. Odwołanie trafiło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnobrzegu. Teraz trzeba przygotować wyliczenie odległości planowanego masztu od działek mieszkańców, którzy podpisali się pod odwołaniem. Do każdego wyliczenia potrzebny jest podkład geodezyjny. W tym tygodniu dokumentacja zostanie raz jeszcze przesłana do Tarnobrzega. Najmniejsza odległość między planowaną stacją a posesją to ok. 60 m.

W sprawę zaangażował się radny Adam Kaczanowski, jak nam powiedział, ma on nadzieję, że ruchy, które wykonuje wraz z mieszkańcami, chociaż na jakiś czas wstrzymają dalsze decyzje.

Po rozpatrzeniu odwołania mieszkańców kolegium podniosło kwestię zapytania, jaki jest interes prawny każdego z podpisanych mieszkańców. Po uzupełnieniu dokumentów przez zainteresowanych 15 lutego kolegium podejmie decyzję, co dalej. 

- Ten maszt, którego siła oddziaływania jest szczególnie szkodliwa dla dzieci, ma znajdować się w pobliżu placu zabaw - mówi kolbuszowski radny. - Nikt nie chce tego masztu - podsumowuje Kaczanowski.

Do tematu wrócimy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE