Mało kto zdaje sobie sprawę, że sąd rejonowy, budynek PZU czy Bank Spółdzielczy faktycznie nie leżą w granicach miasta. Wkrótce ma się to jednak zmienić. O nowym kształcie granic Kolbuszowej po raz kolejny dyskutowali członkowie komisji mandatowo-regulaminowo-samorządowej. Ze szczegółami tego przedsięwzięcia zaznajomili radnych Barbara Bochniarz, sekretarz gminy oraz Tadeusz Serafin, kierownik referatu rolnictwa i gospodarki gruntami.
Potrzebne dwie uchwały
Pierwszym krokiem w procedurze poszerzania granic miasta, jak zaznaczyła sekretarz, będzie podjęcie przez radnych uchwały w sprawie sposobu konsultacji z mieszkańcami włączanych terenów. Mowa tu o mieszkańcach Kolbuszowej Dolnej oraz trzech kolbuszowskich osiedli. – Nie byłyby to konsultacje w postaci referendum, tak jak w wypadku poszerzenia granic o inną gminę, bo wtedy muszą się wypowiedzieć mieszkańcy dwóch jednostek. Te konsultacje zrobilibyśmy na drodze internetowej, czyli mieszkańcy mieliby prawo wypowiedzieć się przez internet, czy są za poszerzeniem granic miasta w takiej propozycji. W tych czterech jednostkach musiałyby się też odbyć zebrania i na nich byłyby zbierane podpisy – wyjaśniła urzędniczka i dodała: - Oczywiście nie ma tutaj wymogów co do procentów czy frekwencji. Ta opinia byłaby też dla rady niewiążąca, ale jak zwykle ważna.
Więcej w 5 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie