reklama

Kiedy biogazownia w Dzikowcu zacznie działać? Kto na tym skorzysta?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Kiedy biogazownia w Dzikowcu zacznie działać? Kto na tym skorzysta? - Zdjęcie główne

W ciągu najbliższego miesiąca biogazownia powinna zacząć funkcjonować. Na jakich zasadach będzie działać? Czy mieszkańcy mają się czego obawiać? | foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI W ciągu najbliższego miesiąca biogazowania w Dzikowcu powinna rozpocząć działalność. O plany związane z jej funkcjonowaniem zapytaliśmy Kazimierza Posielskiego, właściciela obiektu.
reklama

Pierwotnie biogazownia miała ruszyć końcem 2020 roku. Oddanie do użytku jednak znacznie się przedłużyło. Mamy styczeń 2022 roku, a firma w dalszym ciągu nie dostała zielonego światła. Prezes spółki Galaauto i właściciel biogazowni opowiedział nam o przyczynach opóźnień w otwarciu biogazowni i ambitnych planach na ten rok.

Ostatnia prosta do uruchomienia biogazowni

W rozmowie z nami właściciel biogazowni przyznał, że firma jest na ostatniej prostej.

-  Ruszyliśmy do przodu. Mamy przyłącze energetyczne i w tym momencie realizujemy ostatni etap, czyli odbiory przez urząd sanitarny, weterynarię, straż pożarną i jak skompletujemy te dokumenty, to zaczniemy działać

- wyjaśnia Posielski. Jak dodał prezes, obecnie biogazownia w ogóle nie funkcjonuje. Planowane rozpoczęcie działalności to koniec stycznia lub pierwsze dziesięć dni lutego.

Głównym zadaniem biogazowni w Dzikowcu będzie produkcja prądu. Kazimierz Posielski poinformował nas, że firma podpisała 15-letnią umowę z Polską Grupą Energetyczną w Rzeszowie. 

Wyprodukowana energia elektryczna ma być przekazywana do PGE w Rzeszowie i to właśnie ta spółka będzie zajmować się dystrybucją prądu do poszczególnych odbiorców.

ZOBACZ TAKŻE:

Ciepło w domu za złotówkę?

Prezes twierdzi, że byłaby możliwość pozyskiwania prądu przez mieszkańców Dzikowca bezpośrednio od biogazowni, jednak musiałoby powstać porozumienie na linii mieszkańcy - biogazownia - PGE Rzeszów. Na razie nie wiadomo, na jakich zasadach i jak takie porozumienie miałoby wyglądać.

 Natomiast jeśli chodzi o ciepło, będzie możliwość bezpośredniego przekazania mieszkańcom na bardzo atrakcyjnych warunkach i w korzystnej cenie, która podlegałaby negocjacji.

Posielski w rozmowie z nami tłumaczy, że byłaby to zwykła dwustronna umowa. Pozostaje kwestia transportu ciepła. Linia ciepłownicza kosztuje, a biogazownia jest oddalona od zabudowań. - Z jednej strony to dobrze, bo nie będzie uciążliwe - w ogóle nie będzie kontaktu z mieszkańcami, a z drugiej strony wiadomo, że przepływ ciepła wymaga jakiejś linii - nadmienia.

- Jeśli mieszkańcy zdecydowaliby się taką linię wybudować, to ciepło im sprzedam po naprawdę konkurencyjnej cenie. Na początku za przysłowiową złotówkę - wyjaśnia Posielski.

Kwestia budowy ciepłociągu leżałaby jednak po stronie lokalnej społeczności, która byłaby zainteresowana korzystaniem z energii. Prezes biogazowni przyznał, że do granicy mógłby taki ciepłociąg doprowadzić. Reszta natomiast musiałaby zostać dobudowana przez samych mieszkańców.

Wielu mieszkańców zastanawiało się, czy w procesie produkcji będzie wytwarzany nieprzyjemny zapach. Kazimierz Posielski zapewnia, że zapach nie będzie uciążliwy.

- Ta biogazownia jest biogazownią rolniczą opartą na kiszonkach typu: kukurydza, trawa, kiszonki zbożowe, ewentualnie pozostałości poprodukcyjne z wytwarzania np. soków jabłkowych. Nie będzie żadnych poorganicznych lub zwierzęcych odpadów czy tłuszczów. Jedyny zapach, to będzie zapach kiszonki. Taki zapach ludzie znają. Na pewno nie będzie to uciążliwe dla mieszkańców - uspokaja.

Praca dla mieszkańców

Właściciel poinformował nas, że w dzikowieckiej biogazowni pracę znajdzie od czterech do sześciu osób. Jak przyznał, około 60 proc. pracowników zostało już zatrudnionych. Wszyscy to mieszkańcy gminy Dzikowiec.

Jak przyznaje Posielski, sam obiekt jest dość mocno zautomatyzowany, a dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii znacznie ograniczono ludzką pracę fizyczną.

Biogazownia ma opierać się na współpracy z lokalnymi rolnikami. Prezes Posielski ma nadzieję, że ta współpraca będzie korzystna zarówno dla firmy, jak i miejscowych dostawców. Dwie bliźniacze biogazownie powstały niedaleko drogi wojewódzkiej relacji Dzikowiec-Osia Góra. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisał umowy o dofinansowanie inwestycji w ramach pieniędzy unijnych z dwiema firmami. Są nimi Bioenergia Dzikowiec oraz Galaauto.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama