Nie bilet, a zaproszenie – o pieniądzach na weselach
W środowym wydaniu „Dzień Dobry TVN” (14 maja) poruszono temat, który zawsze wzbudza emocje - ile pieniędzy powinno się włożyć do koperty na wesele i jak w ogóle o tym rozmawiać. Gościem programu była m.in. Dominika Soja-Blat z Kolbuszowej, ekspertka ślubna, która podkreśliła:
- Wesele to nie jest impreza biletowana. A to znaczy, że to nie może być tak, że jeżeli goście mają gorszy czas, to odmawiają przybycia na wesele, no bo nie mają co włożyć do koperty.
Zdaniem Soi-Blat, kluczowe jest zrozumienie, że młodzi naprawdę nie patrzą na gości przez pryzmat pieniędzy.
- Państwo młodzi to naprawdę nie są osoby łase na pieniądze. Chcą spędzić ten dzień z osobami, które są dla nich ważne
- zaznaczyła.
Wtórowała jej obecna w studiu socjolożka Dorota Peretiatkowicz, która odniosła się do znaczenia tradycji i społecznej roli wesel:
- Pamiętajmy o tym, że jeżeli nie będziemy brali udziału w tych weselach, na przykład z powodu tego, że nie będziemy mieli pieniędzy, to w pewnym momencie te wesela przestaną istnieć.
Dodała także, że tradycja przetrwa tylko wtedy, gdy będziemy ją wspólnie podtrzymywać, nawet jeśli do koperty damy mniej, niż byśmy chcieli.
Fot. “Dzień Dobry TVN”/zrzut ekranu.
Pieniądze nie są tematem tabu
W programie wybrzmiała także ważna społeczna refleksja na temat finansów. Peretiatkowicz przekonywała:
- Najwyższy czas rozmawiać o pieniądzach i przestać robić z tego temat tabu, bo jest to temat taki jak każdy inny. Jestem bardzo za tym, żebyśmy zaczęli traktować to jako element życia.
Zauważyła, że w małżeństwach, gdzie finanse nie są tematem wstydliwym, łatwiej o zrozumienie i organizację życia codziennego. Otwartość w tym temacie może więc nie tylko ułatwić gościom decyzje przed weselem, ale też pozytywnie wpływać na życie nowożeńców.
Amerykański pomysł, który w Polsce się nie przyjął?
Prowadzący zapytali także o praktykę tworzenia list prezentów – popularną np. w Stanach Zjednoczonych. Czy polskie pary też z tego korzystają?
- To jest taka opcja typowa z Ameryki. U nas się to nie sprawdziło, bo my nie mamy takich sklepów, gdzie można pójść z taką listą i na przykład sobie odhaczać
- przyznała Soja-Blat.
Zaznaczyła jednak, że istnieją strony internetowe, które umożliwiają tworzenie spersonalizowanych list z linkami do konkretnych przedmiotów. Jak zauważa, to opcja szczególnie przydatna dla młodych par urządzających mieszkanie. Dominika zaznaczyła przy tym:
- Musimy zwrócić uwagę na to, żeby wtedy taka lista była zróżnicowana pod kątem cenowym, żeby każdy mógł znaleźć tam coś dla siebie.
Na wesele z... obcą osobą? To możliwe
Innym ciekawym wątkiem poruszonym w programie był temat osób towarzyszących na weselu. Dominika Soja-Blat przyznała, że w dzisiejszych czasach nie brakuje ogłoszeń w internecie, gdzie ludzie poszukują partnerów właśnie na takie okazje:
- Są grupy, gdzie można się ogłosić, że idę na wesele wtedy i wtedy, tu i tu, i szukam partnera. Po to, żeby nie iść samemu. Jestem przekonana, że mnóstwo historii miłosnych rozpoczęło się właśnie tak.
Cały materiał z dzisiejszego wydania "Dzień Dobry TVN" dostępny jest POD TYM LINKIEM (kliknij, aby przenieść się do nagrania).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.