Worki ze śmieciami w przydrożnych rowach - zdawać by się mogło, że jest to dość abstrakcyjny widok. Bynajmniej nie dla mieszkańców gminy Majdan Królewski. Drugi rok z rzędu władze zmagają się z takimi zjawiskami. Śmieci, które są podrzucane, musiały zostać usunięte, a same prace porządkowe trwały od lutego do połowy maja. Sprawą zajął się Jerzy Wilk, wójt gminy Majdan Królewski, zatrudniając pracowników i przeznaczając na to pieniądze z budżetu gminy.
Kto i co podrzuca?
Niestety, jak do tej pory nie udało się znaleźć winowajców, aczkolwiek podejrzenia są jasne: w większości prawdopodobnie są to miejscowi. Jak podkreśla wójt: - Z pewnością śmieci przy rowach pochodzą w znacznej większości od użytkowników tych dróg. Nikogo personalnie nie będę posądzał, ale krasnoludki tego nie robią.
Co ważne, mieszkańcy zgłaszają także przypadki zaśmieceń prywatnych lasów czy działek. Wyrzucane śmieci to głównie odpady zmieszane w workach, plastiki, papiery. Ale nie tylko - pojawił też przypadek znalezionego w lesie termometru, zawierającego szkodliwą rtęć. Poprzednio śmieci były podrzucane na plac targowy. Dzięki monitoringowi problem został wyeliminowany.
Gmina płaci
Sam wywóz tych odpadów - czyli trzy duże kontenery, kosztował gminę 3550 zł, ale na tym wydatki się nie kończą. Doliczyć do tego należy koszty zatrudnienia pracowników, którzy musieli się sprawą zająć przez te parę miesięcy. Sprzątanie rowów przy drogach gminnych i powiatowych, które w ramach porozumienia z powiatem zostały przejęte w zarząd gminy Majdan Królewski - to ok. 15 tys. miesięcznie. Poprzedni rok to podobna kwota. Wójt podkreśla, że pieniądze te można byłoby przeznaczyć na inne cele dla dobra gminy. Pracownicy, którzy zajmowali się sprzątaniem odpadów, mogliby przeznaczyć swój czas na budowę ogrodzenia na cmentarzu czy budynku gospodarczym przy Szkole Podstawowej w Majdanie Królewskim.
Syzyfowa praca
Tuż po zakończeniu prac porządkowych znaleziono kolejne worki śmieci w rowach przy nowej drodze od Brzostowej Góry w kierunku stacji paliw przy ul. Bachnat. Było to pięć worków śmieci zmieszanych, które należało usunąć.
Według informacji przekazanej przez kom. Jolantę Skubisz - Tęczę, rzecznika prasowego KPP w Kolbuszowej, od lutego do chwili obecnej temat ten nie został zgłoszony funkcjonariuszom policji.
| Jerzy Wilk, wójt gminy Majdan Królewski - Każdy, kto złożył deklarację w urzędzie gminy, może oddać odpady komunalne posegregowane w dowolnej ilości, wystawiając je przed własną posesję. Jest to wyrazem kultury osobistej, by pozbywać się odpadów we właściwy sposób. Wszyscy chcemy żyć w czystym zadbanym środowisku. Spacer chodnikiem czy jazda rowerem na ścieżce rowerowej na pewno nie należy do przyjemnych, gdy patrzy się na zaśmiecone rowy. |
| - KONSEKWENCJE PRAWNE- Zgodnie z Art. 145. Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. |
