Zarówno do wójta gminy Raniżów, jak i do rady wpłynęło pismo od sołtysa i rady sołeckiej wsi Staniszewskie.
- W imieniu mieszkańców wsi Staniszewskie zwracamy się z wnioskiem o przekazanie budynku byłej Szkoły Podstawowej w Staniszewskiem, wraz z obejściem, w zarząd sołtysa i rady sołeckiej
- piszą.
Jak podkreśla Janusz Grochala, sołtys wsi, taka jest wola mieszkańców Staniszewskiego wyrażona jednogłośnie podczas zebrania wiejskiego, które odbyło się w niedzielę, 13 września.
- Chcemy w ten sposób zapobiec dewastacji i niszczeniu budynku oraz jego otoczenia. Deklarujemy ze swojej strony sprzątanie budynku i jego otoczenia, koszenie trawy i wykonywanie drobnych napraw i remontów. Chcemy, aby budynek byłej szkoły służył dla dobra mieszkańców naszej miejscowości
- podkreślają adresaci pisma.
Co z Zielonką?
Jan Puzio, przewodniczący rady, dopytywał, jaki pomysł ma gmina Raniżów na szkołę w Zielonce.
- Jaki jest pomysł na zagospodarowanie, a może na początku opiekę nad budynkiem byłej szkoły w miejscowości Zielonka. Bo tutaj mamy w Staniszewskiem jakiś pomysł. Mieszkańcy chcą się tym opiekować, ale czy coś wiadomo na temat szkoły i całego obejścia w Zielonce?
- dopytywał szef raniżowskiej rady.
Jak podkreślił radny Puzio, dobrze by było uniknąć sytuacji, jaka miała miejsce w Korczowiskach.
- Że ten budynek niszczał przez jakiś czas i należałoby tego uniknąć
- zaznaczył przewodniczący.
Do sprawy odniósł się Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów. Jak wyjaśnił włodarz, szkoły są jeszcze w trakcie zamykania, do tej pory trwa archiwizacja mienia.
- Gmina nie była przygotowana na nowe przeznaczenie tych obiektów. My nie planowaliśmy zamykać tych szkół ani budżetowo, ani nie było takich prognoz, że nie będzie tam dzieci
- wyjaśniał wójt Grądziel.
My to znaczy nikt
Zdaniem włodarza gminy obiekty w tych miejscowościach powinny pracować w innym przeznaczeniu.
- To przeznaczenie trzeba wypracować. Ono może się urodzić w jakiś dobrych okolicznościach, jakiś dobry pomysł może się urodzić we współpracy
- podkreślił Władysław Grądziel.
- Na pewno nie w takich, że jedni będą wydzierać sobie obiekt i mówić, że ja będę gospodarował, a druga część mieszkańców będzie mówić, że ja lepiej będę gospodarował
- uważa wójt.
- Bo żeby dać obiekt w zarząd czy w gospodarowanie, to musi być podmiot z drugiej strony. To nie tak, że parę osób przyjdzie, podpisze, że my będziemy zamiatać i opiekować się tym budynkiem. My, to znaczy kto? Czyli my, to znaczy nikt. My to znamy z doświadczenia i ten przykład, który przewodniczący podał, jeżeli chodzi o Korczowiska, to jest idealny przykład. Tam się opiekowali my, czyli oni, czyli nie wiadomo kto
- mówił włodarz.
Nowe przeznaczenie
Zdaniem wójta Grądziela utrzymanie budynku po dawnej szkole w Staniszewskiem nie jest do udźwignięcia przez sołtysa czy przez lokalną społeczność.
- Bo co oni niby tam będą robić. Trzeba tym obiektom nadać nowe przeznaczenie. Do tego trzeba czasu i pieniędzy. To nie jest tak, że kto pierwszy, to on będzie się opiekował, Czyli co, że będzie chodził w koło, kosił i stróżował? Mamy przykład tych lokalnych placów, że nie widać tam zaangażowania społeczności
- zauważył szef gminy Raniżów.
Jak dodał, to na barkach gminy spoczywa opieka nad placami, a nie na barkach sołtysa czy rady sołeckiej.
- Myślę, że jeżeli dana miejscowość będzie logicznie myśleć, to takie przeznaczenie znajdzie. Tylko musi być konkretny podmiot, któremu możemy dać, który ma władzę, który ma pieniądze, no bo cóż z tego, że my damy radzie sołeckiej. Rada sołecka zapłaci za media czy zapłaci za gaz, za wodę czy opłaci utrzymującego? Nie widzę tego i kto będzie odpowiedzialny? My, czyli nikt
- powiedział dosadnie wójt Grądziel.
Wójt zaproponował, aby powołać odpowiedzialne i uczciwe podmioty do prowadzenia szkół w Zielonce i Staniszewskiem.
- Pomysły, i możemy rozmawiać. Gospodarowanie mieniem to nie jest kwestia jednej osoby, tylko to też rada musi się nad tym pochylić
- podkreślił.
Do dyskusji wtrącił się radny Eugeniusz Makusak, który poinformował, że 20 sierpnia odbyło się zebranie wiejskie i została podjęta uchwała, że jeden budynek drewniany będzie przeznaczony dla Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Zielonka.
Czy gmina i radni znajdą rozwiązanie i nowe przeznaczenie dla szkół? Do tematu wrócimy.
SZKOŁA W ZIELONCE
Według stanu na 30 września 2019 roku do placówki uczęszczało pięciu uczniów do klasy III. Natomiast do klasy I i II ani jeden. Do oddziału przedszkolnego zapisanych jest ośmioro dzieci.
W roku szkolnym 2019/20 w placówce zatrudnionych było pięciu nauczycieli (2,69 etatu) oraz jedna osoba do obsługi (0,75 etatu).
Dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Zielonce była Barbara Kobylarz.
SZKOŁA W STANISZEWSKIEM
Na 30 września 2019 roku do szkoły uczęszczało pięcioro uczniów, którzy byli zapisani do klasy III. Klasy I i II nie było. Z kolei w oddziale przedszkolnym było 11 dzieci.
W placówce w Staniszewskiem zatrudnionych było pięciu nauczycieli (2,30 etatu) oraz jedna osoba do obsługi (0,75 etatu).
Dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Staniszewskiem była Anna Żak.
Wyniki głosowania w sprawie likwidacji szkoły w Staniszewskiem
ZA: Stefan Gancarz, Józef Gil, Monika Hajduk-Żyła, Mariusz Kołodziej, Jan Kwaśnik, Barbara Miazga, Karol Ozga, Bronisław Pruś, Anna Puzio, Jan Puzio, Ryszard Samojedny, Andrzej Sondej
PRZECIW: Eugeniusz Makusak
WSTRZYMAŁ SIĘ: Roman Olszowy
NIEOBECNY: Kazimierz Mikołajczyk
Wyniki głosowania w sprawie likwidacji szkoły w Zielonce
ZA: Stefan Gancarz, Józef Gil, Monika Hajduk-Żyła, Mariusz Kołodziej, Jan Kwaśnik, Barbara Miazga, Karol Ozga, Bronisław Pruś, Anna Puzio, Ryszard Samojedny, Andrzej Sondej
PRZECIW: Eugeniusz Makusak, Jan Puzio
WSTRZYMAŁ SIĘ: Roman Olszowy
NIEOBECNY: Kazimierz Mikołajczyk