Jan Puzio, przewodniczący Rady Gminy Raniżów, zwrócił się do wójta z pytaniem w sprawie ulicy Królowej Jadwigi i Kasztanowej w Raniżowie.
- Czy gmina jest przygotowana na złożenie wniosków na te drogi? - zapytał wójta gminy. - Mam przede wszystkim na myśli to, czy jest zlecony projekt i jaki jest postęp, jeśli chodzi o kwestie własnościowe gruntów, bo wiem, że są z tym problemy - wyjaśnił szef rady. - Chciałabym zapytać, czy jest tu jakieś dobre słowo dla mieszkańców tych ulic?- dodał.
Dobre wieści
Wywołany do odpowiedzi wójt gminy stwierdził, że jeśli chodzi o ulicę Królowej Jadwigi, to ma dla jej mieszkańców dobre wieści. - Z chwilą włączenia tego osiedla do systemu kanalizacji deszczowej pojawiła się pewna możliwość. My ten system będziemy wykorzystywać, bo już jest on drożny. Jest to pewne ułatwienie, bo daje pewną drogę do projektowania - stwierdził Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów. - Są tam podajże trzy działki, których nie ma możliwości wykupić, bo ich właściciele są za granicą i nie ma prognoz, żeby się to zmieniło w najbliższym czasie. W związku z tym podjąłem taką decyzję, że będziemy najprawdopodobniej wchodzić w tryb specustawy, jeśli chodzi o tę drogę - powiedział włodarz gminy. Wyjaśnił, że będzie to procedura nieco dłuższa pod względem projektowym i może potrwać około pół roku. - Ale chcielibyśmy, aby w tym naborze wiosennym ten projekt był gotowy. Myślimy również w tej samej procedurze specustawy przymierzać się do kontynuacji drogi na Lisy - dodał.
Działki do zainwestowania
Władysław Grądziel odniósł się również do kwestii ulicy Kasztanowej, o którą dopytywał szef rady. - Oczekuję jeszcze takiej analizy od pracowników, jeśli chodzi o zainwestowanie tej ulicy pod kątem przyszłych włączeń czy budów na tej ulicy - powiedział wójt. - Tam jest jeszcze troszeczkę działek do zainwestowania - stwierdził. - Nie chcemy, żeby było tak, że będzie asfalt gotowy, a potem będą przejścia czy prośby o przejścia z mediami, z sieciami, nam mieszkańcy zgłaszali. Siłą rzeczy my nie będziemy mogli odmówić im włączenia się do sieci, bo to jest robione dla ludzi i jeżeli będzie dużo takich sytuacji, pustych miejsc, gdzie potencjalnie będą mieszkańcy się jeszcze budować, to być może się jeszcze wstrzymamy, a jeśli okaże się, że nie jest tego aż tak dużo, to będziemy projektować- wyjaśnił wójt Grądziel.
Łącznie z przebiciem
Do informacji przedstawionych przez wójta odniósł się Jan Puzio. - Chciałabym zapytać o projekt przebicia ulicy Kasztanowej, bo wiem, że były tam przymiarki do tego robione, aby została ona połączona z drogą wojewódzką - powiedział przewodniczący rady gminy. - Z tego co wiem, to gmina jest właścicielem jednej z posesji, która jest obecnie zamieszkana. Proszę powiedzieć, w jakim kierunku idą tutaj te analizy, bo mieszkańcy z tego końca od strony Zagród upominają się, żeby było tam zrobione tzw. przebicie - stwierdził.
Jak zapewnił wójt, problem ten jest zauważony. - Dzierżawca tego terenu zwrócił się do gminy o ponowną umowę trzyletnią. Ja biorąc pod uwagę ten proces projektowania, nie zgodziłem się na trzyletni okres tylko roczny. Więc mamy tę świadomość, że musimy się w tym roku zająć tym projektem i myślę, że trzeba to projektować jako całość, łącznie z tym przebiciem.