Wakacje dobiegają końca, a zalew w Wilczej Woli przestał pełnić funkcję kąpieliska. Ostatni weekend sierpnia był końcem sezonu pływackiego w gminie Dzikowiec.
- Sezon na Wilczej Woli przebiegł bardzo spokojnie - mówi Ewa, ratowniczka pracująca w Wilczej Woli. - Ludzie przestrzegali regulaminu kąpieliska i nie dochodziło do niebezpiecznych sytuacji zagrażających życiu - relacjonuje pracowniczka kąpieliska.
Ludzie chętnie odwiedzali zalew, gdy tylko była piękna pogoda. - Nie mieliśmy żadnych poważnych interwencji - informują ratownicy. - Zwracaliśmy uwagę na osoby, które przebywały poza obszarem strzeżonym, tam gdzie głębokość sięgała ponad trzy metry, i prosiliśmy, aby udały się na kąpielisko. Mieliśmy bardzo dobrą współpracę z kolbuszowską policją, która patrolowała zalew, rozdawaliśmy ulotki na temat zasad związanym z bezpieczeństwem nad wodą - kwitują miniony sezon pracownicy zalewu i dodają, że najbardziej żałują tego, że sezon nad zalewem Maziarnia rozpoczął się w ostatni weekend lipca i zabrakło trochę więcej słońca.
Odwiedzający i kąpiący się również żałują, że sezon tak szybko się skończył. - Raz się kąpałam - mówi turystka. - Woda była całkiem fajna, popływałam też na rowerkach wodnych i opalałam się - dodaje z zadowoleniem i nadzieją na dłuższy sezon kąpielowy w przyszłym roku.