- Póki co, robimy, co do nas należy, żeby zmusić go przynajmniej do płacenia podatków - mówił o inwestorze Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas na jednej z sesji.
- Ucieszyliśmy się, kiedy pojawił się nowy właściciel w Zakładzie Ceramiki Budowlanej w Hadykówce. Oświadczył, kupując zakład od Nadsańskiego Banku w Stalowej Woli, że będzie chciał uruchomić produkcję pustaków szczelinowych, które były, jak również uruchomić w perspektywie produkcję dachówek - nadmienił Galek.
- Jak szybko jednak zaczął ten zakład sprzątać, tak również szybko jego działalność ustała i jesteśmy pełni niepokoju, gdyż już zalega nam z podatkami i obym w złą chwilę nie powiedział, że mamy trzeciego właściciela, którego akurat nie oczekiwaliśmy - dodał szef gminy.
Tajne zaległości
Wójt Galek zapewnił jednak, że póki co, gmina robi to, co do niej należy, żeby zmusić inwestora przynajmniej do płacenia podatków.
Urząd gminy poinformował w ostatnim czasie, że nie posiada żadnych informacji na temat działalności Zakładu Ceramiki w Hadykówce i ponownego uruchomienia w przyszłości produkcji cegły, jak również na temat ewentualnej rezygnacji z zakupu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami cmolaski urząd nie ma możliwości upubliczniać danych kwotowych zaległości konkretnego podatnika.
Obawy mieszkańców
O zakład zapytaliśmy także Teresę Krzysztofińską, sołtysa Hadykówki. W rozmowie z nami przyznała, że mieszkańcy z zaciekawieniem obserwują, czy w dawnej ceramice prowadzone są jakiekolwiek prace. - Ostatnio coraz częściej się tam ktoś pojawia - mówi sołtyska.
Wiele niewiadomych odnośnie zakładu powoduje, że mieszkańcy obawiają się tego, jaka działalność będzie prowadzona w Hadykówce.