Jak poinformował nas mieszkaniec gminy Kolbuszowa, na granicy miejscowości Domatkowa i Nowej Wsi zniknął znak drogowy informujący o obszarze zabudowanym. Drogowskaz mówił, gdzie można przycisnąć pedał gazu, nie zagrażając pozostałym uczestnikom ruchu i nie martwić się o mandat. Wcześniej żaden z mieszkańców nie powiadomił o zniknięciu znaku Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej ani też policji.
Kodeks o tym mówi
Jaka kara spotkałaby złodzieja, gdyby udało się ustalić, kto znak ukradł? - Zgodnie z kodeksem wykroczeń "Kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny" - informuje Jolanta Skubisz-Tęcza. - Zarządcą tej drogi jest Zarząd Dróg Powiatowych w Kolbuszowej i z uzyskanych od nich informacji wiemy, że znak zostanie tam niezwłocznie ponownie ustawiony. Wyjaśniamy okoliczności tej sprawy - podsumowuje rzecznik kolbuszowskiej policji.
Więcej w aktualnym numerze Korso.