Jak poinformował nas sekretarz Krzysztof Matejek, kontrola CBA w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej rozpoczęła się 8 maja i planowana jest do 8 sierpnia. - Kontrola dotyczy udzielania wybranym osobom fizycznym i prawnym ulg w spłacie zaległego podatku w latach 2012-2018. Biuro bada dokumenty dotyczące umorzeń, odroczenia terminu płatności czy rozłożenia na raty zaległego podatku dla mieszkańców gminy - wyjaśnia Krzysztof Matejek, sekretarz Kolbuszowej.
Funkcjonariusze CBA w ramach prowadzonych czynności kontrolnych sprawdzają, czy kolbuszowski włodarz dopełnił ciążących na nim obowiązków. Zajmują się tym, czy decyzje były oparte na interesie podatnika, czy interesie publicznym.
Zawsze były
Jak zapewnia Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, urząd w pełni współpracuje z kontrolerami. - Pracownicy udzielają wyjaśnień i udostępniają żądane dokumenty - stwierdza i dodaje, że urząd nie został poinformowany o przyczynie kontroli. Nie dokonywał też zgłoszeń do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Dostarczyliśmy dokumenty do delegatury w Rzeszowie i są one tam weryfikowane - wyjaśnia włodarz. Gmina ma wskazane terminy, w których jej przedstawiciele złożą wyjaśnienia na zadane pytania.
Skąd kontrola
W rozmowie z burmistrzem Zubą zadaliśmy pytanie, czy są przypuszczenia, skąd wzięła się kontrola - Ja nie wróżę z fusów. Kontrole są, zawsze były i będą. Aczkolwiek kontrola CBA jest pierwsza za mojej kadencji - usłyszeliśmy odpowiedź naszego rozmówcy.
Szef gminy uspokaja, że kontrola w tej sprawie nie jest prowadzona przeciwko komukolwiek. Weryfikacja ma za zadanie sprawdzić, czy umorzenia były zasadne, czy powody były wystarczające, żeby zgodnie z ordynacją podatkową (przepisy regulujące prawo podatkowe) umorzyć w części, odroczyć płatność lub rozłożyć na raty.