Temat kolizyjnego skrzyżowania ulic Obrońców Pokoju, Grunwaldzkiej i Starzyńskiego ciągnie się już od ponad 10 lat. Jego przebudowa związana była z powstaniem supermarketu Biedronka.
ZOBACZ TAKŻE: Te miejscowości nie będą miały w poniedziałek wody
Rozbite szkła
Wraz z oddaniem skrzyżowania do użytku pojawiły się pierwsze stłuczki i wypadki. Na te niebezpieczne zdarzenia wielokrotnie zwracali uwagę samorządowcy. W tej sprawie jeszcze w 2017 roku u starosty interweniował m.in. Grzegorz Romaniuk, radny powiatowy.
- W związku z tym, że jesteśmy po spotkaniach zarządów osiedli, zobligowano mnie, aby prosić pana starostę, jako szefa komisji bezpieczeństwa, żeby podjął pan kroki w kwestii tego skrzyżowania. Szkoda, żeby tam doszło do jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. Co chwilę widać tam rozbite szkła, lampy
- mówił samorządowiec.
Trzeba przebudować
Radny usłyszał wówczas, że gmina Kolbuszowa opracowuje dotyczące skablowania linii energetycznej. Pozwoliłoby to na usunięcie słupa, który zdaniem mieszkańców znacznie ogranicza widoczność osobom wyjeżdżającym spod Biedronki. Dodajmy, że znajdował się on w tym miejscu jeszcze przed przebudową drogi.
Jak wyjaśniał z kolei na jednej z sesji burmistrz Jan Zuba, jego przestawienie nie jest możliwe, bo wówczas linia energetyczna biegłaby nad prywatną działką, a na to nie wyraża zgody jej właściciel. Od tego czasu minęło kilka lat, a słup jak stał, tak dalej stoi.
Setką przez skrzyżowanie
Sąsiadująca z kolizyjnym skrzyżowaniem mieszkanka miasta ma inny pomysł na rozwiązanie problemu i poprawienie bezpieczeństwa w tym miejscu. W tej sprawie końcem lipca skierowała do Zarządu Powiatu Kolbuszowskiego petycję. Apeluje w niej o wszczęcie procedury zmierzającej do postawienia fotoradaru w pobliżu skrzyżowania. Z taką prośbą zwróciła się również do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
- Pragnę wskazać, że pomimo znaku ograniczenia prędkości do 40 km/h przy ul. Obrońców Pokoju żaden z kierowców nie przestrzega tej prędkości. Średnia prędkość każdego z kierowców stanowi 100 km/h pomimo skrzyżowania i ogromnego ruchu związanego z otworzonym parę lat temu sklepem Biedronka
- czytamy w petycji kobiety mieszkającej przy ul. Obrońców Pokoju.
Jak zauważa dalej mieszkanka Kolbuszowej, sama była wielokrotnie świadkiem wypadków i kolizji w tym miejscu. Zdarzało się także, że auta uczestniczące w takim zdarzeniu uszkadzały ogrodzenie jej posesji. Średnio, według autorki petycji, w ciągu każdego roku dochodzi na tym skrzyżowaniu do 2-3 wypadków lub kolizji.
Lepszy niż progi
Mieszkanka Kolbuszowej liczy na to, że ustawienie fotoradaru zapobiegnie kolejnym tragediom. Jak pisze dalej, zarówno ona, jak i inni mieszkańcy uważają, że takie urządzenie będzie lepszym rozwiązaniem niż np. progi zwalniające.
Dlaczego? - Zadziałają one jedynie punktowo i incydentalnie i mogą grozić wypadkami, gdyż jak wskazałam wcześniej, średnia prędkość kierowców to 100 km/h nie natomiast wymagane 40 km/h, więc jest ryzyko, że przy takiej prędkości kierowca ich po prostu nie zauważy - czytamy dalej w przesłanej do kolbuszowskiego starostwa petycji.
Kobieta bierze pod uwagę to, że zarówno Zarząd Powiatu Kolbuszowskiego jak i GITD mogą uznać, że instalacja fotoradaru będzie niecelowa. W takim przypadku prosi o podjęcie innych działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu.
Przesłana końcem lipca petycja czeka na rozpatrzenie przez Komisję Skarg, Wniosków i Petycji, która działa przy Radzie Powiatu Kolbuszowskiego. Po podjęciu przez jej członków decyzji (skład: Ewa Posłuszny, Barbara Wojnas, Stanisław Kopeć, Jerzy Magda i Lucjan Wilk) trafi ona pod obrady rady.
Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.