O sprawę dopytywała na ostatniej komisji Rady Gminy Dzikowiec Urszula Rzeszut-Baran, radna z Dzikowca. - Czy wójt coś myśli na przyszłe lata, żeby to ogrodzenie wymienić? Pięknie wszystko jest odrestaurowane, tylko to ogrodzenie wokół stawu nie współgra z resztą - mówiła przedstawicielka mieszkańców.
Ogrodzenie całego placu, na którym znajduje się zabytkowy dwór Błotnickich, park oraz staw, wykonane jest z metalowej siatki, która rdzewieje. W niektórych miejscach płot jest całkowicie zawalony.
Jak podkreślił Józef Tęcza, wójt gminy Dzikowiec, nie da się wszystkiego zrobić od ręki, tak żeby wszystkie prace zakończyć w jednym roku. Gmina, zgodnie z projektem, przewiduje wymianę starego metalowego płotu. - Trwają rozmowy z konserwatorem, aby to zrealizować. Mamy wstępne ustalenia, żeby ogrodzenie zmienić. Zleciliśmy wykonanie jednego przęsła, na razie, żeby zobaczyć, wezwać konserwatora i uzgodnić, czy takie może być - wyjaśniał włodarz.
Szef gminy mówił, że w dokumentacji jest określone, z jakiego materiału ma być wykonane ogrodzenie. Wójt Tęcza zaznaczył również, że najgorsze ogrodzenie jest od części prywatnej i od strony stawu. - Nie chcę powiedzieć, co robi ogrodzenie, ale nie stoi w pionie. To należałoby jak najszybciej wymienić - powiedział Józef Tęcza. - Myślę, że będziemy to robić etapami. Tak, żeby te części, które są najbardziej skorodowane, były w pierwszej kolejności wymienione. Pochłonie to dużo pracy. Na dzień dzisiejszy mamy takie plany. Ile się da naprawić, to dzisiaj nie chce mówić, czy połowa, czy jedna trzecia - przedstawił sytuację wójt podczas komisji.
Samorządowiec dodał również, że w ostatnim czasie gmina zainwestowała w oświetlenie dworu. Wieczorem budynek jest podświetlony.