Dyżurny kolbuszowskiej policji otrzymał zgłoszenie o dachowaniu samochodu osobowego około godz. 7.40.
Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej przekazała, że ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 45-letni kierowca, jadąc samochodem marki Suzuki, stracił panowanie nad swoim pojazdem. Pojazd na mieleckich numerach rejestracyjnych dachował w rowie.
Na miejscu pracowali policjanci i strażacy. Kierowca, który nie odniósł obrażeń i wyszedł o własnych siłach z pojazdu, podróżował sam.
Został pouczony przez policjantów, którzy dodatkowo zatrzymali dowód rejestracyjny od suzuki, ze względu na uszkodzenia.
- Jechałam tamtędy dwa dni pod rząd i drogą jedno dnia była spoko, ale drugiego dnia to masakra w ogóle nie widziałam pługa i piasku z solą, było strasznie ślisko
- napisała jedna z internautek.
- No i tak właśnie zadbane są drogi w powiecie. Wszędzie w koło czarne praktycznie zaraz po śnieżycy, a tu zero pługów i piaskarek
- pisze inny Czytelnik.
- Było naprawdę ślisko, widziałam to na żywo, bo jechałam do pracy i naprawdę dziękować Bogu, że kierowca cały i zdrowy
- napisał świadek zdarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.