- Mam taką prośbę do pana wójta, aby odpowiedział mi na pytanie dotyczące tzw. małej obwodnicy centrum Raniżowa. Można powiedzieć, że droga, o której mówię, zyskała ostatnio taką nazwę przez fakt, że przez jakiś czas był remontowany most w Raniżowie i bardzo dużo mieszkańców korzystało z tej drogi w kierunku Wilków, żeby dostać się w stronę Rzeszowa - powiedział Karol Ozga, radny z Raniżowa.
Okazała się bardzo potrzebna
Samorządowiec Ozga wyjaśnił, że chodzi o odcinek łączący osiedla: Lisy, Plackówkę i Wilki w Raniżowie. Jak dodał, remont drogi wojewódzkiej i samego mostu na Zyzodze pokazał, że ta droga jest bardzo potrzebna.
- Warto byłoby się tutaj skupić i ewentualnie spróbować zainwestować, i pozyskać środki na zrealizowanie tej inwestycji - zasugerował radny. - Chciałbym zapytać pana wójta, jaka jest sytuacja prawna tej drogi i jakie są możliwości na pozyskanie środków na realizację tej inwestycji? - zapytał.
Problem z wywłaszczaniem
Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów, przyznał, że urząd gminy podjął już pierwsze próby realizacji tej inwestycji. - Pewien odcinek tej drogi asfaltowej przez osiedle Lisy jest wykonany. Niemniej jednak życie wymaga podejmowania od nas następnych kroków - stwierdził włodarz gminy. - Jeżeli chodzi o dalszą kontynuację tej drogi w kierunku Wilków, to jest problem natury wywłaszczeniowej - powiedział wójt.
Jak dodał, gmina chciała zrealizować inwestycję w ramach programu lokalnej budowy dróg. Pomysł był konsultowany z projektantem. - Niestety, okazało się, że nie mamy szansy skorzystać z tego programu, bo tam są wymagane minimalne szerokości, a nasz pas drogowy ma szerokość poniżej trzech metrów - wyjaśnił włodarz.
Pomóc ma specustawa
Wójt przedstawił jednak pomysł, w jaki sposób ten problem można rozwiązać. - W związku z tym podjęliśmy decyzję, że na tym odcinku, który przynależy do gminy Raniżów, będziemy musieli w trybie tzw. specustawy przygotować poszerzenie tego pasa drogowego - wyjaśnił wójt.
Jak dodał, dzięki temu możliwy będzie wykup przyległych gruntów od właścicieli prywatnych. - Wtedy będzie to obwodnica z prawdziwego zdarzenia czy też taka mała droga obwodowa - stwierdził.
Rozmowy z burmistrzem
Władysław Grądziel poinformował również, że pozostała część drogi (za mostem) jest położona na terenie gminy Głogów Małopolski. - Tam jest sytuacja znowuż odwrotna, bo pas drogowy jest taki jak trzeba, bo ma szerokość co najmniej pięciu metrów. Wystarczy tam tylko zrobić nawierzchnię asfaltową, ponieważ podbudowa kamienna jest w dobrej kondycji - powiedział.
Jak wyjaśnił wójt Grądziel, gmina prowadziła już w tej sprawie rozmowy z burmistrzem Głogowa Małopolskiego. - Burmistrz jest przychylny, jeśli chodzi o złożenie tego wniosku w najbliższym czasie i najbliższym naborze - stwierdził wójt. - Oczywiście pan burmistrz też ma swoje priorytety i pilne drogi, a to jest droga, która znajduje się na granicy jego gminy i obsługuje naszą gminę i w części dojazdy do pól mieszkańców z jego gminy. Niemniej jednak na zasadzie dobrej współpracy będziemy tutaj wspólnie tę drogę starać się wykonać - zapewnił i dodał: - Tylko tak jak mówiłem, wcześniej musi być to poprzedzone poszerzeniem tego pasa drogowego na odcinku między Lisami a mostem.
W sytuacjach awaryjnych
Włodarz poinformował samorządowców, że na tę chwilę możliwe byłoby jedynie wykonanie remontów cząstkowych tej drogi z pieniędzy gminy. - Myślę jednak, że nie o to nam chodzi, żebyśmy na drodze 2,5 metrowej robili asfalt, bo życie pokazało, że ta droga przydaje się chociażby przy awarii tego mostu, przy przebudowie tej drogi czy w jakichś sytuacjach awaryjnych, gdzie na przykład ta droga wojewódzka będzie zamknięta - wyjaśnił wójt Grądziel.
- Ta droga, o której mówimy, jest jakby taką drogą serwisowo-awaryjną i myślę, że warto poczekać i poszerzyć ten pas, i pozyskać jakieś środki zewnętrzne, i wykonać ją w takim dobrym standardzie - stwierdził.
